Wypadki w krajach UE kosztują każdego roku około 100 mld euro. Właśnie dlatego Parlament Europejski poparł nowe przepisy wprowadzające dziewięć nowych systemów bezpieczeństwa, w które będą wyposażone wszystkie samochody trafiające na drogi Unii Europejskiej. Szacuje się, że dzięki temu do 2038 r. na europejskich drogach zginie o 25 tys. osób mniej. Tzw. czarne skrzynki w samochodach pozwolą też lepiej poznać przyczyny wypadków na drogach UE. Będą obowiązkowe we wszystkich nowych modelach, które wejdą do sprzedaży od maja 2022 r. Od 2024 r. w czarną skrzynkę będzie musiał być wyposażony każdy nowy samochód sprzedawany w Unii. Nawet te, które uzyskały homologację wcześniej.
O bezpieczeństwie na drogach piszemy codziennie na stronie głównej gazety.pl
Przepisy, które wejdą w życie w maju 2022 r., zostały już oficjalnie opublikowane - nie ma od nich odwrotu. Czy i jak bardzo nowe przepisy wpłyną na ceny samochodów? Z analizy kosztów przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM wynika, że mogą to być kwoty rzędu 70-80 euro, czyli 300-350 zł.
Zobacz wideo
Mandaty za prędkość w Polsce. Ile kierowcy zapłacą za jakie przewinienia?
Czarna skrzynka zapamięta dużo szczegółowych danych
Jakie dane zapiszą się w pamięci "czarnej skrzynki"? Niedawno poznaliśmy szczegółową listę:
- prędkość pojazdu w zakresie od 0 do 250 km/h w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
- stopień otwarcia przepustnicy (wciśnięcia pedału przyspieszenia) w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
- użycie hamulca w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
- ruchy kierownicą w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
- zmiany prędkości wzdłużnej i poprzecznej w czasie kolizji,
- stan pasów bezpieczeństwa (zapięte / niezapięte) w ciągu 1 sekundy przed zderzeniem,
- prędkość obrotową silnika,
- włączenie się układu ABS,
- kąt przechyłu pojazdu,
- działanie systemu stabilizacji toru jazdy,
- aktywację poduszek powietrznych,
- stan położenia przednich foteli (jeśli przyjął on pozycję najbardziej do przodu i wpłynęło to na decyzję komputera o aktywacji poduszki powietrznej),
- stan kontrolki systemu pomiaru ciśnienia powietrza w oponach (TPMS) w ciągu sekundy przed zderzeniem,
- działanie tempomatu na 5 sekund przed zderzeniem,
- stan aktywnych systemów wspomagania kierowcy (np. system utrzymywania pojazdu w pasie ruchu).
Od połowy 2022 r. obowiązkowe będą też inne systemy
- Inteligentne dostosowanie prędkości. Dzięki radarom i danym z map system będzie znał ograniczenia prędkości obowiązujące na drogach. Jeśli kierowca przekroczy dozwoloną prędkość, system poinformuje go o tym, wprowadzając pedał gazu w wibracje. Wbrew niektórym opiniom, system w żaden sposób nie redukuje prędkości.
- Ułatwienia w zakresie montażu alkomatów blokujących zapłon. To znormalizowany interfejs ułatwiający montaż alkomatów blokujących zapłon. Chodzi wyłącznie o ułatwienia w zakresie montażu, a nie wyposażanie samochodów w alkomaty.
- Monitorowanie senności i uwagi kierowcy. To system analizujący zachowanie kierowcy. Jeśli uzna, że jest on senny lub nie skupia uwagi na drodze, zaproponuje przerwę.
- Zaawansowany system wykrywania rozproszenia uwagi. To układ, który jest w stanie rozpoznać poziom uwagi wzrokowej, jaki kierowca poświęca sytuacji na drodze i w razie potrzeby ostrzegający kierowcę. Działa podobnie do tego opisanego powyżej.
- Awaryjny sygnał stopu. To szybkie pulsowanie świateł stopu informujące kierowców jadących za nami, że rozpoczęliśmy intensywne hamowanie.
- Wykrywanie obiektów przy cofaniu. To nic innego jak czujniki parkowania z tyłu lub kamera cofania.
- Zaawansowany system hamowania. Automatycznie wykrywa możliwość zderzenia, uruchamia układ hamulcowy, aby zmniejszyć prędkość, nie dopuszczając do zderzenia lub ograniczając jego skutki.
- System utrzymywania pojazdu na pasie ruchu. To układ uniemożliwiający niezamierzoną zmianę pasa ruchu.
- Rejestrator danych na temat wypadków, czyli tzw. czarna skrzynka w samochodzie. Zbiera dane na temat jazdy, by ułatwić służbom poznanie przyczyn wypadku.
Wybór akurat tych systemów nie był przypadkowy. UE dokładnie przeanalizowała wypadki pod kątem przyczyn i wybrała układy, które relatywnie niedużym kosztem mogą znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach. Warto podkreślić, że żaden z powyższych systemów nie powstał specjalnie z myślą o nowych unijnych przepisach. Każdy z nich jest już dziś dostępny, ale najczęściej za dopłatą.
Systemy bezpieczeństwa w BMW Fot. Mat. prasowe