Mandat za ograniczoną widoczność wynosi do 500 zł. A to właśnie to może nam zarzucić policjant, jeśli przesadzimy z przyozdabianiem wnętrza naszego samochodu. Choć nie tylko wtedy. O mandacie za ograniczoną widoczność pamiętamy zwykle zimą, sądząc, że należy się wyłącznie za nieodśnieżony samochód. To nieprawda. Widoczność może ograniczać znacznie więcej rzeczy, łącznie z gadżetami, które przyczepiamy do szyb swoich aut.
Więcej o przepisach drogowych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
W "Warunkach technicznych pojazdu", będących częścią Kodeksu Drogowego, czytamy:
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Pole widzenia kierowcy nie jest ograniczane wyłącznie przez zalegający na szybach śnieg, ale również parę wodną. W jej przypadku najczęściej wystarczy jedynie skierować nadmuch na szybę i problem natychmiast sam się rozwiązuje. Jednak nie zawsze. Czasem znajdujące się na podszybiu ujścia wentylacji są zablokowane, np. przez stare bilety parkingowe, przez co powietrze nie jest kierowane na szybę. Wówczas nie wystarczy przetarcie szyby tylko od strony kierowcy. Kilka lat temu boleśnie przekonała się o tym mieszkanka Warszawy, która prowadziła samochód z zaparowanymi szybami. Przez ograniczoną widoczność potrąciła pieszego. Sprawa trafiła do sądu.
Pod koniec 2018 r. sąd uznał, że kobieta naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo nie utrzymała szyby przedniej w stanie gwarantującym jej dostateczne pole widzenia. Potwierdzili to świadkowie, którzy zeznali, że szyba była w znacznej mierze zaparowana. Była to bezpośrednia przyczyna wypadku - kobieta nie zauważyła przechodzącego przez pasy pieszego. Wyrok wydano w oparciu o art. 177 § 1 kodeksu karnego. Sąd wyznaczył karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok, grzywnę w wysokości 2000 zł i zwrot kosztów sądowych.
Brudna, zaśnieżona czy zaparowana szyba nie są jednak jedynymi przyczynami ograniczonej widoczności. Czasem kierowcy doprowadzają do niej na własne życzenie, stawiając na podszybiu maskotki, figurki i innego rodzaju gadżety. Część z nich przyklejana jest po wewnętrznych stronach szyb. Używane w sposób właściwy i z umiarem najczęściej nie stwarzają niebezpieczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli policjant, podczas kontroli drogowej, uzna, że nasze pole widzenia jest ograniczone, może wystawić mandat.