Mansory w formie. Oto Aston Martin DBX, którym można straszyć dzieci

Mansory to niezwykła firma na motoryzacyjnej mapie świata. Tuner już dawno przekroczył wszystkie granice dobrego smaku i dotarł tak daleko, że zaczął budzić sympatię. A na pewno zaciekawienie.

Na każdym większym salonie samochodowym wizyta na stoisku Mansory powinna być pozycją obowiązkową na liście każdego miłośnika motoryzacji. Niekoniecznie, żeby się zachwycać czy kiwać z uznaniem głową, raczej stać przez chwilę z szeroko otwartymi ustami i zastanawiać się, co tu się właśnie wydarzyło. Projekty Mansory są na tyle bezkompromisowe, że trudno przejść obok nich obojętnie, a szalony tuner wyraźnie chce swoimi projektami szokować. I trzeba przyznać, że udaje mu się to prawie za każdym razem. Jeśli targi kiedyś wrócą, to polecamy przejść się między potworami z Niemiec. To ciekawe doświadczenie.

Więcej premier samochodów, raczej tych bardziej na poważnie niż tutaj, znajdziesz codziennie na stronie głównej gazety.pl

Zobacz wideo Wymiana prawa jazdy to obowiązek. Dla wszystkich. Kiedy trzeba to zrobić?

DBX na karbonowych sterydach

Najnowszym projektem Mansory jest Aston Martin DBX, który po wizycie w zakładach firmy zmienił się czarnego potwora z limonkowymi akcentami (kolor nazywa się Limegreen), wielkimi spojlerami, całą masą lotek, 24-calowymi obręczami kół, olbrzymimi zaciskami hamulców, nowym splitterem oraz ogromnym dyfuzorem. Samo Mansory twierdzi, że wszystkie nowe elementy mają poprawiać, i tak dopracowaną przez inżynierów Aston Martina, aerodynamikę, ale można podejrzewać, że równie ważny był tu agresywny wygląda. Jak na tę firmę przystało wszystkie dodatki wykonano oczywiście z włókna węglowego. Karbon (całe morze karbonu) i Mansory to nierozłączna para.

Podkręcono również wnętrze, które jest o wiele bardziej zdominowane przez limonkowe akcenty niż nadwozie. Praktycznie całość została pokryta skórą, a wiele elementów może być karbonowych. Ile, to już ustala klient.

Tym razem podkręcono także silnik

Zwykle Mansory nie wchodzi w szczegóły jednostek napędowych, ponieważ bardzo często skupia się tylko na stylistyce i przerobieniu wnętrza, ale DBX to projekt kompleksowy. Podwójnie doładowaną V-ósemkę podkręcono do aż 800 KM mocy i 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To podobno przekłada się na 3,8 sekundy w sprincie od 0 do 100 km/h i aż 325 km/h prędkości maksymalnej. Zadbano także o odpowiednio głośny i agresywny wydech, żeby na pewno nikt DBX-a nie przeoczył na drodze. Poniżej wklejamy kilka zdjęć, znacznie więcej znajdziecie w naszej galerii.

Mansory Aston Martin DBX
Mansory Aston Martin DBX fot. Mansory
Mansory Aston Martin DBX
Mansory Aston Martin DBX fot. Mansory
Mansory Aston Martin DBX
Mansory Aston Martin DBX fot. Mansory
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.