To już czas na zimowe opony. Przy zmianie pamiętaj, że za złe opony dostaniesz 500 zł mandatu

Skrobałeś szyby o poranku? To jeden z sygnałów mówiących o tym, że poważnie powinieneś rozważyć wizytę u wulkanizatora i wymianę opon na zimowe - odpowiednie opony zimowe oczywiście. Bo za złe czeka nawet 500-złotowy mandat.

Kolejne porady motoryzacyjne znajdziecie też w serwisie Gazeta.pl.

Niskie temperatury oznaczają, że wielkimi krokami zbliża się sezon szczególnie wymagający dla auta. To także sygnał mówiący o tym, że wielkimi krokami zbliża się moment wymiany opon na zimowe. I momentem tym – co warto mocno podkreślić – nie są wcale pierwsze opady śniegu. Bo optymalne warunki dla zimówek pojawiają się już w momencie, w którym temperatura otoczenia w dzień spada poniżej 7 stopni Celsjusza. Tak, asfalt może być jeszcze suchy. Mimo wszystko temperatura sprawia, że opona letnia staje się twarda jak kamień. A to potęguje możliwość wystąpienia poślizgu nawet w teoretycznie dobrych warunkach drogowych. Nie warto zatem czekać!

Kierowca zawsze musi pamiętać o tym, że samochód styka się z asfaltem powierzchnią odpowiadającą wielkością kartce A4. Tak niewielki skrawek decyduje o trakcji pojazdu w trudnych warunkach drogowych. Stąd potężne znaczenie przypisane oponom, w tym ich sezonowej wymianie.
Zobacz wideo Kosztuje tyle co kawalerka? Być może. Ale kawalerką nie pojedziesz w siną dal. Sprawdzamy kultowego VW Californię

Mandat za opony? Tak, jest w Polsce możliwy!

W czystej teorii w Polsce nie ma prawnego wymogu stosowania opon zimowych. To jednak jeszcze nie oznacza, że kierowca nie otrzyma mandatu za ogumienie. Bo taka kara jest możliwa. Jej powodem nie będzie jednak niedostosowanie rodzaju opon do sezonu, a ich stan. W sytuacji, w której policjant podczas kontroli drogowej zauważy ubytki gumy, uszkodzony kordon, różne opony na jednej osi pojazdu, ewentualnie zbyt niski bieżnik, odbierze kierowcy dowód rejestracyjny pojazdu, a do tego uzupełni to mandatem wynoszącym od 20 do 500 zł. Ostateczna kwota jest wyznaczana uznaniowo przez funkcjonariusza.

Bieżnik opony, czyli wymogi stawiane przez prawo i rozsądek

Jaką wysokość bieżnika powinny mieć zimówki? Opony muszą mieć klocki o wysokości wynoszącej co najmniej 1,6 mm. To wymóg stawiany przez prawo. Poniżej tej wartości ogumienia nie można legalnie eksploatować. Prawnie ustalona granica jest jednak przesadnie zaniżona. I to zdanie nie tylko producentów ogumienia, ale także ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem jazdy. Opony powinny zostać wycofane z użytkowania w sytuacji, w której mają wysokość bieżnika mniejszą niż 3 mm w przypadku modeli letnich i nawet 4 mm w przypadku modeli zimowych. Poniżej tych wartości przyczepność pojazdu i odporność na aquaplaning spadnie poniżej bezpiecznego poziomu.

Fabrycznie nowe opony mają wysokość bieżnika wynoszącą od 6,5 do 8 mm.

Mandat to dopiero początek problemów kierowcy...

Eksploatacja samochodu na zbyt mocno zużytych oponach to ograniczenie bezpieczeństwa jazdy i ryzyko mandatu, ale nie tylko. Bo konsekwencje spotkają kierowcę również w czasie corocznego przeglądu technicznego. W sytuacji, w której opony nie spełniają wymogu wysokości bieżnika lub są uszkodzone, diagnosta nie będzie miał możliwości przedłużenia ważności badania technicznego. Kierowca zapłaci za przegląd i zostanie odesłany z kwitkiem do czasu wymiany ogumienia na spełniające wymogi.

Kiedy wymienić opony na nowe?

Wymogi stawiane przed oponami przez prawo nie są zaporowe. A to powiększa pole do popisu dla... rozsądku. Kiedy jeszcze kierowca powinien pomyśleć o zakupie nowego kompletu ogumienia z uwagi na bezpieczeństwo? Zawsze wtedy, gdy stare ogumienie ma widoczne guzy. Kluczowym wskaźnikiem jest też wiek. Opony można eksploatować przez maksymalnie dekadę od daty produkcji. I dotyczy to nawet sytuacji, w której spełniają one wymogi wysokości bieżnika.

Wiek opony sprawdza się na podstawie kodu DOT. Dziś to czterocyfrowe oznaczenie nanoszone na ścianę boczną ogumienia – dwie pierwsze cyfry określają tydzień, a dwie kolejne rok produkcji.
Więcej o: