Osobową Kią przewoził dziecięciu cudzoziemców. Był mandat i zabrane dokumenty, resztą zajęła się Straż Graniczna

W związku z trwającym przy wschodniej granicy kryzysem migracyjnym, policja dużo częściej i bardziej skrupulatnie kontroluje drogi na terenie całego kraju. W poniedziałek funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który osobową Kią przewoził 10 obcokrajowców.

Więcej artykułów dotyczących sytuacji na wschodniej granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

18 października 2021 roku w godzinach południowych wieluńska policja zatrzymała do rutynowej kontroli drogowej kierowcę kii sorento, który podróżował trasą S8. Samochód miał przyciemnione szyby, co zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Za kierownicą siedział 30-letni Syryjczyk, a na pokładzie znajdowało się 10 Irakijczyków w wieku od 18 do 26 lat.

Kierowca popełnił wykroczenie przekroczenia dopuszczalnej liczby pasażerów. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz ukarali mandatem karnym. Okazało się, że samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych, co poskutkowało zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.

Na miejscu kontroli do wieluńskich funkcjonariuszy dołączyli policjanci z sieradzkiej komendy. O zaistniałej sytuacji poinformowano również placówkę straży granicznej w Łodzi, która przejęła dalsze czynności. Na ten moment nie ma oficjalnej informacji, czy Irakijczycy przebywali w Polsce nielegalnie.

Zobacz, jakimi samochodami jeździ straż graniczna w Polsce:

Wzmożone kontrole

W związku z trwającym kryzysem migracyjnym na granicy policjanci stale współpracują ze strażą graniczną. W ramach codziennych patroli funkcjonariusze zwracają uwagę na pojazdy, którymi mogą poruszać się cudzoziemcy. Sytuacje, w których istnieją wątpliwości co do legalności ich pobytu na terytorium naszego kraju, zgłaszane są właściwym placówkom straży granicznej.

Jeep Wrangler Sahara Straż GranicznaJeep Wrangler Sahara Straż Graniczna Straż Graniczna

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.