Ford Mustang Mach-E zabiera kierowcy stres. Auto samo określa zasięg i gdzie się naładować

Czasy są takie, że po drodze z biegiem czasu pojawi się co raz więcej elektryków. Jednak problemem jest jeszcze słabo rozwinięta infrastruktura do ładowania. Mustang Mach-E odciąży kierowcę i sam określa, ile może przejechać i gdzie będzie mógł się naładować.

Zainteresował Cię ten temat? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

System Intelligent Range w Mustangu Mach-E analizuje zmienne podczas podróży i dokładnie określi zasięg pojazdu w danej chwili. Ma to na celu zredukowanie niepotrzebnych postojów na ładowanie.

Zobacz wideo Jak nowoczesny jest Ford Kuga?

System ten przeanalizuje zachowanie kierowcy w przeszłości oraz na podstawie prognoz pogody i po zebraniu informacji wyświetli realny zasięg pojazdu. W szczególności wzięcie pod uwagę warunków pogodowych jest kluczowe. Kierowcy samochodów elektrycznych wiedzą doskonale, że np. zimą wyświetlany zasięg pojazdu często nie jest miarodajny.

Co ważne, inne Fordy elektryczne, które udostępniają swoje dane z podróży mogą wspomóc wspomniany system i jeszcze lepiej przewidywać realny zasięg pojazdu.

Ford ma ulepszać z biegiem czasu Intelligent Range poprzez bezprzewodowe aktualizacje, mające na celu zapewnienie dokładniejszego przewidywania zasięgu dla skomunikowanych Mustangów Mach-E.

Wszystkie obliczenia zachodzą w chmurze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.