Wracał wężykiem z wesela. Tym razem pomoc była potrzebna kierowcy karetki

Karetki z jej ekipą mają nieść jak najszybciej pomoc poszkodowanym, również tym z wypadków drogowych. Tym razem to kierowca karetki potrzebował pomocy, aby nie doszło do tragedii.

W miniony weekend dyżurny z komendy policji w Wyszkowie otrzymał anonimowe zgłoszenie o kierowcy karetki, którego styl jazdy wskazywał na promile w organizmie. Z relacji świadka wynika, że pojazd co chwilę zjeżdżał na przeciwległy pas i jechał z Białegobłota w stronę Długosiodła.

Zobacz wideo Raport Moto Journey 2021

Po kilku minutach od zgłoszenia policjanci z Długosiodła namierzyli feralną karetkę, która udało się zatrzymać. Po tym jak funkcjonariusze podeszli do pojazdu okazało się, że w środku nie ma medyków… był natomiast weselnik, który zdecydował się na opuszczenie uroczystości.

Po opuszczeniu szyby i krótkiej rozmowie, policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Zdecydowali się przebadać 44-latka alkomatem. Jak się okazało rozrywkowy mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Gdyby nie zgłoszenie anonimowego świadka możliwe, że udało się zapobiec tragedii i kolejnym ofiarom w statystykach. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 44-latka, któremu teraz grozi 2 lata więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara finansowa.

Więcej o: