Obwodnica Łomży znajduje się w ciągu drogi ekspresowej S61 od węzła Łomża Zachód do węzła Kolno. Jest to o tyle ważny odcinek, gdyż połączy kraje bałtyckie z zachodem Europy. Jednak trasa ta nie ma szczęście co do wykonawcy.
GDDKiA rozwiązała umowę 23 lipca tego roku z włoską firmą TOTO, która od 12 listopada 2020 r., po otrzymaniu zgody na budowę nie zrobiła nic w tym kierunku by trasa powstała. Z tego powodu zorganizowano drugi przetarg na prawie 13 km odcinek drogi. Najniższa cena została zaproponowana przez konsorcjum NDI (lider), NDI SOPOT i B4 (partnerzy) - 660,01 mln zł. Najdroższa oferta natomiast pochodzi od innego konsorcjum, które składa się z firm PORR (lider), UNIBEP oraz BUDREX (partnerzy) - 795,19 mln zł.
Jednak GDDKiA przykłada teraz większą wagę do czasu realizacji i materiałów, niż do samej ceny.
Przyszły wykonawca poza obwodnicą, która będzie dwujezdniową drogą ekspresową z dwoma pasami ruchu w każdą stronę, będzie również musiał wykonać dodatkowe jezdnie, chodniki, ciągi pieszo-rowerowe, ścieżki rowerowe, a także urządzenia ochrony środowiska. Do tego wybudowane zostaną trzy węzły drogowe: Łomża Zachód, Nowogród i Łomża Północ oraz nowy, 1200-metrowy most nad doliną Narwi. Powstanie również fragment jednojezdniowej DK64 na odcinku od węzła Łomża Północ do Elżbiecina o długości 6,96 km.
Realizacja obwodnicy Łomży, sprawi, że ruch od grudnia 2023 roku, będzie odbywał się bez większych problemów na całej jej długości. Stworzenie drugiej drogi od węzła Łomża Zachód do węzła Kolno nastąpi w 2024 roku.