Pędził ponad 200 km/h i uciekał przed policją na A2. Jego bmw było niesprawne

Kierowca bmw pędził ponad 200 km/h autostradą A2 w okolicach Poznania. Na widok policji, która chciała zatrzymać go do kontroli tylko dodał gazu. Po zatrzymaniu go, okazało się, że jego bmw jest niesprawne. Ostatecznie akcja skończyła się na czterech mandatach.
Zobacz wideo Pędził 228 km/h. Policjantom tłumaczył, że "chciał sprawdzić, jak pójdzie auto kolegi"

Policja w całej Polsce niemal codziennie apeluje o zdjęcie nogi z gazu, bo - jak pokazują statystyki - właśnie prędkość jest główną przyczyną śmiertelnych wypadków. Niestety pomimo próśb, wciąż kierowcy decydują się sprawdzać możliwości swoich aut na drogach publicznych.

Ponad 200 km/h uciekał przed policją w niesprawnym bmw

Jak poinformowała teraz poznańska policja, funkcjonariusze z wydziału drogowego zatrzymali właśnie kierowcę bmw, który pędził pod Poznaniem aż 205 km/h. Jechał autostradą A2, co oznacza, że przekroczył prędkość o 65 km/h. Niestety to dopiero początek przewinień.

Problemy zaczęły się, gdy policjanci chcieli zatrzymać go do kontroli. Kierowca bmw wcale nie zamierzał tracić czasu na rozmowę z policją, dlatego kontynuował swoją podróż. Ci ruszyli w pościg za ignorującym ich polecenia i sygnały 37-latkiem.

Poznański odcinek A2. Kierowca tego BMW jechał aż 205km/h. Ponadto zlekceważył sygnały i polecenia funkcjonariuszy z Drogówka Poznań i nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. 37-latek otrzymał 4 mandaty na łączną kwotę 1100 zł w tym za stan techniczny samochodu i jego wyposażenie

- poinformowała Policja.

Nadmierna prędkość i ucieczka przed policją nie były jedynymi grzechami kierowcy. Po zatrzymaniu okazało się, że jego bmw niespełna wymogów technicznych, a wewnątrz pojazdu brakuje wymaganego wyposażenia (obowiązkowy jest trójkąt i gaśnica). Policjanci zlitowali się nad 37-latkiem i nie skierowali sprawy do sądu. Dostał jednak cztery mandaty na łączną kwotę 1100 zł. W tej sytuacji można powiedzieć, że kara nie była surowa.

Więcej o: