Ceny używanych aut w Niemczech wystrzeliły. Zapłacą m.in. Polacy

Ceny aut regularnie rosną. Również samochody używane nie obroniły się przed tym trendem, dlatego sprowadzenie takiego pojazdu z Niemiec staje się co raz droższe.

Nie ma co ukrywać, że głównym źródłem samochodów używanych w naszym kraju poza rodzimym rynkiem jest nasz zachodni sąsiad. Jak się jednak okazuje średnia cena używanego w Niemczech wzrosła średnio o 3000 euro w przeciągu roku.

Zobacz wideo Jaki jest najlepszy samochód roku 2021? Plebiscyt Moto.pl

Głównym powodem tego stanu rzeczy jest oczywiście pandemia. Germańscy sąsiedzi w trakcie lockdownów mieli praktycznie wszystko pozamykane w tym również komisy, nowych aut też często nie produkowano, przez co pojawiły się opóźnienia. Efekt jest taki, że brak nowych aut, brak używanych aut, gdyż właściciele nie pozbywali się ich, spowodowały, że ceny już tych dostępnych aut z drugiej ręki poszybowały w górę.

Zgodnie z tym co przedstawił AutoScout24, czyli największy portal z ogłoszeniami motoryzacyjnymi, ceny podskakują z miesiąca na miesiąc. W lipcu koszt zakupu używanego auta był niższy o 250 euro w stosunku do sierpnia. Natomiast gdy porówna się sierpień tego roku i sierpień zeszłego, to wychodzi wcześniej wspomniana różnica 3000 euro.

O dziwo dużym zainteresowaniem cieszą się auta elektryczne, których średnia cena w sierpniu wynosiła 35.573 euro, czyli wzrost o ponad 14 proc. w stosunku do tego co było na początku roku. Również hybrydy i samochody na gaz zdrożały – odpowiednio 8,5 proc. oraz 10,7 proc.

Głównie wzrost cen dotyczy aut względnie nowych, spełniających obecne normy emisji spalin. Auta starsze i te, które są obciążone wysokim podatkiem drogowym są zdecydowanie tańsze (tańsze, ale nadal ich ceny wzrosły w stosunku do tego co było wcześniej), ale też głównie idą na eksport, w tym m.in. do Polski. Jak więc widać, powoli kupienie samochodu „od Niemca" przestanie być aż tak korzystne jak dawniej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.