Norwegia mówi "żegnaj" klasycznym autom spalinowym. Szybciej niż się spodziewano

Za 7 miesięcy, czyli w kwietniu przyszłego roku zostanie sprzedane ostatnie auto z klasycznym napędem spalinowym. W Norwegii nastanie to szybciej niż zakładano.

Pierwotnie mówiono, że w 2025 roku oficjalnie zakończy się era aut spalinowych w Norwegii. Jednak plany swoje, a konsumenci swoje, którzy dali wyraz swoich preferencji w zakupach pojazdów. Z tego powodu już w kwietniu zakończy się pewien okres w historii motoryzacji tego kraju.

Zobacz wideo Wideowywiad z Tomkiem Kucharem, kierowcą rajdowym. Czy samochody elektryczne to przyszłość sportowej motoryzacji?

Aby uświadomić sobie tempo zmian należy spojrzeć na dane: w 2017 roku udział w rynku typowych aut benzynowych czy z silnikiem diesla wynosił 25 proc, natomiast w pierwszych 8 miesiącach tego roku wyniósł jedynie 5 proc. Sprzedano mniej niż 1000 pojazdów z klasycznym napędem. Warto jednak nadmienić, że hybrydy, które wykorzystują również klasyczne silniki są kwalifikowane jako auta zelektryfikowane.

Nie ma jednak co się martwić, że Norwegia zapoczątkuje przyspieszony trend w zmianach preferencji co do zakupu pojazdów. Siedem na osiem zakupów pojazdów w tym aucie, to kupno używanego auta, w którym dominuje zakup pojazdów z klasycznym napędem. Ta dominacja ma według prognoz potrwać nawet do trzeciej dekady tego stulecia.

Zatem jak widać, maszyna ruszyła (przynajmniej w Norwegii), powoli się rozpędza, ale na razie nie ma co się bać tego, że pojazdy elektryczne całkowicie wypchną samochody z klasycznym napędem. Na to będzie trzeba poczekać jeszcze dobrych parę lat.

Więcej o:
Copyright © Agora SA