Wypadek na S3. Policja straciła cierpliwość do gapiów

Co jest denerwującego podczas wypadków? Ilość gapiów, która zwalnia, a nawet zatrzymuje się, aby popatrzeć na wspomniany wypadek. Policja miała już tego dość.

We wtorek na trasie S3 doszło do wypadku. Dyżurny policji otrzymał zawiadomienie o przewróconej ciężarówce na odcinku z Sulechowa w kierunku Zielonej Góry. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego, aby ustalić okoliczności zdarzenia, a także zorganizować objazdy dla osób podróżujących tą drogą.

Zobacz wideo Raport Moto Journey 2021

Kierowcą ciężarówki okazał się 55-latek z woj. Wielkopolskiego, który po przebadaniu na alkomacie wykazało, że jest nietrzeźwy. Miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjantów zdziwiło, że doświadczony, zawodowy kierowca w takim stanie usiadł za kierownicą. Niestety dla innych kierowców, droga została zablokowana i byli skierowani na dalekie objazdy. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Jednak to co jeszcze bardziej szokuje, to zachowanie innych uczestników ruchu, którzy nagrywali miejsce wypadku telefonami komórkowymi podczas jazdy, nie rejestrując tego co się dzieje przed nimi. Kierowcy nawet puszczali kierownicę, aby lepiej nagrać wypadek. Funkcjonariusze stracili do nich cierpliwość i niektórych z nich udało im się zatrzymać i ukarać mandatami oraz punktami karnymi za korzystanie z telefonu podczas jazdy.

Takie zachowania są warte potępienia ze względu na to, że spowalniają ruch na wolnym pasie, a także powodują ryzyko kolejnego wypadku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.