Czy można pić alkohol w samochodzie? Kluczowy jest fotel i silnik

Pytanie zadane w tytule tekstu jest podchwytliwe. Bo choć alkoholu w aucie raczej nie powinno się pić, przepisy są stanowcze, ale tylko w jednym przypadku - przypadku kierowcy. I tu ciężko się akurat nie zgodzić. Kierowca zawsze musi być trzeźwy!

Piłeś? Nie prowadź. Prowadzisz? Nie pij!

Samochód służy przede wszystkim do podróżowania. Czasami jednak w czasie jazdy lub postoju w jego wnętrzu pojawia się alkohol. I zanim przejdziemy do sedna tematu, musimy wspomnieć o najważniejszej rzeczy. Kierowca – który prowadzi lub będzie zaraz prowadził auto – w żadnym razie i pod żadnym pozorem nie powinien nawet próbować alkoholu. Alkohol jest zdradliwy – nawet gdy piliśmy go poprzedniego dnia. A już chwilowa słabość przy obecnym natężeniu ruchu sprawia, że pijany prowadzący tworzy śmiertelne zagrożenie dla innych użytkowników drogi i pieszych. A na to nie może być miejsca w świadomym społeczeństwie.

Zobacz wideo 64-latek miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. "Zjechał z ronda własnym "zjazdem’"

Pasażer pijący alkohol to grzywna do... 5 tys. zł!

No dobrze, więc gdy kwestię odpowiedzialności mamy załatwioną, czas na pierwsze pytanie. A więc kiedy w samochodzie można pić alkohol? Prawda jest taka, że pasażerowie mogą zawsze – i na postoju, i w czasie jazdy. Kluczowe jest jednak to, aby np. z piwem w dłoni nie opuszczali kabiny pasażerskiej. Bo wtedy mogą ich spotkać konsekwencje prawne z mandatem na czele. I funkcjonariusze mogą zastosować jedną z trzech sankcji:

  • 100 zł mandatu za picie alkoholu w miejscu publicznym,
  • skierowanie wniosku do sądu o ukaranie grzywną do 1500 zł w razie stwierdzenia tzw. nieobyczajnego wybryku,
  • skierowanie wniosku do sądu o ukaranie grzywną do 5000 zł w razie stwierdzenia, że pijany pasażer po opuszczeniu wnętrza auta wywołał zgorszenie.

Siedzisz na miejscu kierowcy? Wyjmij kluczyki ze stacyjki

Oddzielnym przypadkiem w kwestii picia alkoholu w zaparkowanym samochodzie jest osoba, które zajmuje fotel kierowcy. Bo beztroska w postaci włączonego zapłonu, aby biesiadnikom np. grało radio, może kosztować ją nawet... prawo jazdy! Po włączeniu zapłonu jest ona traktowana w taki sam sposób, jakby pojazd prowadziła - bo jest on gotowy do jazdy. Wysokość kary będzie zatem zależała od stopnia upojenia alkoholowego. Wniosek może być jeden – pijąc alkohol w samochodzie i zajmując miejsce kierowcy, lepiej wyjąć kluczyki ze stacyjki.

Stan po spożyciu alkoholu:

  • od 0,2 do 0,5 promila,
  • za to wykroczenie grozi:
  • 10 punktów karnych,
  • zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat,
  • grzywna o wysokości od 50 do 5000 zł,
  • nawet 30 dni aresztu.

Stan nietrzeźwości:

  • powyżej 0,5 promila,
  • za to przestępstwo grozi:
  • 10 punktów karnych,
  • grzywna zależna od dochodów,
  • od 5000 zł obowiązkowej wpłaty na Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,
  • kara do 2 lat pozbawienia wolności,
  • co najmniej 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów.
Więcej o: