Poczekaj z tankowaniem do 1 października. Wtedy na stacjach pojawi się nowy rodzaj paliwa

Lato skończyło się wyjątkowo szybko, a termometry pokazują coraz niższe temperatury. Może to niepokoić właścicieli z silnikami Diesla. Jednak 1 października na stacjach benzynowych pojawi się nowy rodzaj paliwa, dlatego warto zaczekać z tankowaniem.

Samochody z silnikiem Diesla potrafią zimą przysporzyć kłopotów swoim właścicielom. Wynika to z faktu, że z oleju napędowego przy ujemnych temperaturach wytrąca się parafina, która może zatkać przewody lub filtr paliwowy. Koncerny paliwowe przygotowują się na mroźne czasy i już jesienią zaczną serwować z dystrybutorów paliwo przejściowe.

Zobacz wideo Hybrydy typu plug-in to przyszłość motoryzacji? [WIDEO]

"Winter is coming"

Diesel na stacjach benzynowych występuje w dwóch odmianach — klasycznej i zimowej. Ta ostatnia jest nazywana paliwem mrozoodpornym — nie dopuszcza do wytrącenia się kryształów parafiny nawet w temperaturze -20 stopni Celsjusza. W naszym klimacie takie siarczyste mrozy zdarzają się rzadko, ale w okolicy połowy listopady stacje paliw i tak przejdą na zimowy olej napędowy.

1 października koncerny paliwowe wprowadzą jednak paliwo przejściowe. Nie trzeba szukać specjalnych oznaczeń — każdy olej napędowy (a zwłaszcza ten bardziej premium) będzie posiadał odpowiednie dodatki zapobiegające wytrącaniu się parafiny.

Co robić, kiedy zamarznie paliwo?

Choć prognozy nie przewidują w najbliższych tygodniach siarczystego mrozu, warto zabezpieczyć się przed nadejściem naprawdę chłodnych dni. Gdy paliwo już "zamarznie", konsekwencje mogą być poważne. Kryształy parafiny mogą zatkać i uszkodzić filtr paliwa, przewody, pompę paliwa a nawet układ wtryskowy. Koszty usunięcia takich usterek przekroczą kilkaset złotych.

Jak sobie poradzić, jeśli paliwo i tak zamarznie? Rozwiązaniem jest wstawienie samochodu do ogrzewanego garażu — wówczas zatory w przewodach powinny samoistnie ustąpić. Wtedy użytkownik może dolać do paliwa depresator, obniżający tempo powstawania kryształków. Pojawia się jednak problem z przetransportowaniem auta do tego ogrzewanego garażu. Usilne próby uruchomienia silnika mogą uszkodzić wiele podzespołów.

Jak uchronić się przed zamarzniętym paliwem w zimę?

By uniknąć zamarznięcia oleju napędowego zimą, warto stosować dodatki do paliwa. Przed nadejściem niskich temperatur zalecamy też tankowanie oleju napędowego przystosowanego do funkcjonowania podczas silnych mrozów. Większość sieciowych stacji ma go w swojej ofercie.Co jeszcze można zrobić, żeby nie zamarzło nam paliwo w baku?

  • Warto zatankować do baku co najmniej 50 proc. paliwa o wzmocnionej mrozoodporności - takie właściwości mają na ogół oleje napędowe premium.
  • Pomimo wysokich cen paliw polecam napełnienie baku do pełna i utrzymywanie w miarę możliwości wysokich stanów paliwa w zbiorniku. Ogranicza to parowanie a następnie skraplanie się pary wodnej na ściankach zbiornika. Ściekająca ze ścianek zbiornika woda może w dłuższym okresie czasu doprowadzić do sytuacji, kiedy olej napędowy znajdujący się w baku nie będzie spełniał wymogów norm jakościowych dla tego paliwa;
  • Można kupić depresator, który może pomóc obniżyć temperaturę blokady zimnego filtra CFPP o kilka stopni Celsjusza;
  • Regularnie wymieniany filtr paliwa powinien nas uchronić przed problemami.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.