Zamianka za kierownicą. Nic im to nie pomogło

Gdy pojawia się alkohol, to pojawiają się również głupie pomysły. Dwóch jegomości zdecydowało się na podmiankę za kierownicą na oczach policjantów.

Policjanci z Koziegłów, 21 września patrolowali drogę krajową nr 91. Z samego rana zauważyli auto matki Volkswagen, które kierowało się w stronę Katowic.

Zobacz wideo 23-latek na motocyklu uciekał przed policją. Dogonił go funkcjonariusz na rowerze

Czemu akurat policjanci zwrócili uwagę na to auto? Otóż styl prowadzenia pojazdu wskazywał jednoznacznie, że jego kierowca był pod wpływem alkoholu. Przyspieszał, hamował, a jazda na wprost była dużym wyczynem. Pomimo sygnałów ze strony stróżów prawa, kierowca w dalszym ciągu kontynuował swoją podróż. W tym wypadku policjanci zdecydowali się na wyprzedzenie podejrzanego kierowcy i zajechanie mu drogi.

Wtem funkcjonariusze zauważyli, że kierowca zamienia się miejscami z pasażerem i próbują uciekać, ale udaremnili ten manewr wyciągając im kluczyki ze stacyjki. W momencie zatrzymania auto prowadził 52-latek, który nie miał uprawnień, obok natomiast siedział 45-latek, który chwilę wcześniej siedział za kierownicą. Obaj byli mieszkańcami powiatu tomaszowskiego.

Po zatrzymaniu i sprawdzeniu alkomatem, urządzenie wykazało, że starszy ma 1,5 promila, natomiast młodszy 2 promile alkoholu w organizmie. Cel ich podróży leżał w woj. Małopolskim, ale zakończył się w policyjnym areszcie. Grozi im kara do 2 lat więzienia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.