Obecna generacja Priusa zadebiutowała w 2015 r. i chociaż jest co jakiś czas aktualizowana to już widać na niej bieg czasu. Nowa generacja ma pojawić się już w przyszłym roku.
Pod maską znaleźć się ma coś mniej oczywistego niż silnik 1,8 L z elektrycznym wspomaganiem. Ma pojawić się silnik spalinowy na wodór, który zaprezentowany został w Corolli w kwietniu tego roku. Jednak nie wejdzie on z premierą nowej generacji auta, tylko będzie trzeba poczekać jeszcze cztery lata. Zatem przyszłoroczny Prius będzie w typowej dla niego konfiguracji.
Toyota wychwala ten rodzaj silnika argumentując to tym, że auto żwawo reaguje na wciśnięcie pedału gazu, a także taki samochód wytwarza o wiele mniej CO2 do atmosfery. Opóźnienie wprowadzenia Priusa z takim napędem może być też właściwe ze względu na obecnie słabo rozwiniętą infrastrukturę pod wodór.
Jednak warto nadmienić, że wspomniany plan wprowadzania Priusa w takiej konfiguracji ma jedynie mieć miejsce w Japonii. Pozostałe rynki będą indywidualnie rozpatrywane. Warto też nadmienić, że są to jedynie jeszcze plotki, które muszą znaleźć oficjalne potwierdzenie u producenta. Jak na razie pisał o nim m.in. Forbes.