Trzy dni temu na wschodniej obwodnicy Wrocławia doszło do tragedii. Motocyklista stracił życie, a wszystko uwieczniła kamera samochodowa.
Jak widać na nagraniu, Fiat Punto wyjeżdża z drogi podporządkowanej. Trudno określić kto w tym przypadku zawinił. Może kierowca Fiata, że za szybko chciał się dostać na drogę, nie zachowując odpowiedniej ostrożności? Czy może motocyklista, który jak widać na nagraniu, jechał z dosyć dużą prędkością, nie zdążył wyhamować? Kierowca auta wymusił pierwszeństwo, ale mógł go po prostu nie zauważyć.
Niezależnie od tego, kto zawinił, fakty są okrutne. Kolejny motocyklista zginął na polskich drogach w zderzeniu z samochodem. I znowu dosłownie wbił się w "osobówkę", a jednoślad spłonął. Jego kierowca zginął na miejscu.
Teraz gdy coraz szybciej zapada zmrok, należy w szczególności uważać na drogach. Powyższe nagranie uświadamia, że na drodze nie jesteśmy tylko my, ale także inni uczestnicy ruchu. Rozwaga i ostrożność pozwoli dalej zajechać niż pośpiech i brawura.