Nadchodzą wielkie podwyżki cen prądu. To oznacza, że podrożeje też jazda samochodem elektrycznym

Nadchodzą kolejne podwyżki cen prądu. Już dziś energia w hurcie jest najdroższa w historii, co może przełożyć się na ceny dla odbiorców indywidualnych. Niestety po zmianach więcej będzie kosztowało też naładowanie samochodu elektrycznego.
Zobacz wideo Studio Biznes odc. 86. Nadchodzą podwyżki cen prądu

Wielkimi krokami nadchodzi kolejna już podwyżka cen prądu. Więcej zapłacą m.in. gospodarstwa domowe i to - jak przewidują eksperci - dość znacznie. Portal WysokieNapięcie.pl szacuje, że statystyczna polska rodzina zapłaci przeciętnie o 12 proc. więcej, co przełoży się na ok. 180 zł mniej w portfelu w 2022 roku. A prąd to tylko jeden z produktów, który stale drożeje.

Droższe będzie też ładowanie samochodów elektrycznych

Rosną jednak również ceny hurtowe energii elektrycznej. W sierpniu wyceniana była ona na 383 zł za 1 MWh (megawatogodzinę), czyli o ponad 110 zł więcej niż w czasie poprzedniego rekordu, który padł w drugiej połowie 2018 roku. Obecnie ceny prądu są zdecydowanie najwyższe w historii. Dla porównania, w latach 2008-2020 oscylowały wokół 150-250 zł za 1 MWh.

Oznacza to, że nie tylko kierowcy samochodów będą w najbliższym czasie narzekać na wysokie ceny paliw na stacjach, ale i właściciele elektryków na wyższe ceny prądu. Jak zauważył portal Interia.pl, już dziś naładowanie akumulatora o pojemności 80 kWh przy pomocy szybkiej ładowarki kosztuje 190 zł (np. na stacji Greenway to 2,09 zł/kW przy mocy 50 kW lub 2,39 zł/kW przy 90 kW + opłata za minutę). Po podwyżkach ładowanie elektryka prawdopodobnie będzie jeszcze droższe, a wręcz - jak twierdzi portal - nieopłacalne.

W przypadku ładowania w domu (które jest sporo tańsze, ale i powolne) również możemy spodziewać się podwyżek. Zakładając, że obecnie 1 kWh kosztuje ok. 75 groszy (jest to zależne m.in. od regionu i dostawcy), cena wzrośnie o 12 proc., czyli o 9 groszy i wyniesie 84 grosze za 1 kWh w przyszłym roku. Koszt zakupu np. 50 kWh prądu do naładowania elektryka ze stosunkowo niewielkim akumulatorem wynosi zatem obecnie 37,5 zł, a po podwyżkach będzie to 42 zł. W przypadku zużycia 100 kWh (wystarczy na naładowanie auta z dużym akumulatorem) liczby te to odpowiednio 75 zł i 84 zł. Różnica nie będzie więc drastyczna, ale zdecydowanie zauważalna.

Więcej o: