Mitsubishi zaprzestaje produkować pojazdy na rynek japoński, a zamiast tego powstaną na tamtejszy rynek pojazdy oparte na modelach Nissana. Taki zabieg ma być zapoczątkowany od 2026 roku i ma pomóc firmie ograniczyć straty przechodzenia na produkcję aut elektrycznych.
Mitsubishi oparte na Nissanach będą posiadały wygląd zewnętrzny i wnętrza odpowiadające znaczkowi na masce. Ruch chociaż nie jest zaskakujący, to pokazuje obecny trend na rynku motoryzacji, gdzie wielkie firmy łączą się w celu zredukowania kosztów produkcji.
Jakiś czas temu Mitsubishi planowało wycofać się również z Europy, ale plany się zmieniły, gdy ogłoszono, że jednak zostają z dwoma nowymi pojazdami, które będą bazowały na pojazdach Renault.
Nissan w 2016 roku kupił 34 proc. udziałów w Mitsubishi, dzięki czemu marka weszła w skład aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi. W połowie 2020 roku ogłoszono restrukturyzację na dużą skalę. Nazywany planem „Mały, ale piękny" propozycja sprawi, że członkowie sojuszu skoncentrują się na swoich najsilniejszych rynkach i wyjdą z tych, na których byli słabi.