Jesień to czas, w którym aura stawia przed kierowcami pierwsze pogodowe wyzwania. Najpoważniejsze dotyczy wilgoci. W sytuacji, w której woda zagnieździ się w kabinie pasażerskiej samochodu, kierowca będzie musiał pogodzić się z wiecznie parującymi szybami, a nawet nieprzyjemnym zapachem. W tym momencie warto zatem zadać sobie pytanie: jak pozbyć się wilgoci z wnętrza auta? Sposobów jest kilka. I na szczęście nie wszystkie są tak drastyczne jak ten, który zaproponowaliśmy w tytule tego materiału.
Pierwszym krokiem jest wskazanie źródła wilgoci w kabinie pasażerskiej. Jeżeli będą nim zamoknięte na deszczu ubrania, problem powinien po porządnym wietrzeniu wnętrza ustąpić. Czasami o dostawaniu się wody do auta decydują jednak usterki. Dobry przykład dotyczy chociażby naruszonych uszczelek drzwi lub w szyberdachu, ewentualnie zatkanych kanałów odpływowych zastosowanych przez producentów w podszybiu. Zbieraniu się wody w okolicy podłogi lub dywaników sprzyjają również ubytki powstałe w wyniku działania korozji.
Pozbycie się wilgoci z samochodu - a tym samym pozbycie się problemu z parowaniem szyb - nie jest trudne. Wystarczy na początek dobrze przewietrzyć kabinę pasażerską samochodu - najlepiej postawić go w słoneczny dzień z otwartymi drzwiami. Kolejnym krokiem jest inwestycja w dywaniki, ale gumowe. Na ich powierzchni zbiera się woda, ale nie wsiąka w wykładzinę podłogi. W efekcie na postoju można ją po prostu wylać - ograniczając tym samym ilość wilgoci krążącej we wnętrzu samochodu. Poza tym konieczna może być np. wymiana uszczelek lub czyszczenie odpływów.
Kolejnym krokiem przygotowującym samochód na uderzenie jesiennej pogody, powinno się stać dokładne umycie szyb od środka. Szczególnie jeżeli mowa o szybie czołowej. Wszelkie zabrudzenia mogą powodować refleksy świetlne w czasie jazdy nocą, a do tego są w stanie potęgować efekt parowania. Po czwarte warto pamiętać o jeszcze jednym - klimatyzacja sprawdza się nie tylko latem! Jesienią i zimą osusza powietrze, a przez to redukuje ilość wilgoci zebranej w kabinie. Poza tym nawiew uruchomiony na szybę już w ciągu kilku minut jest w stanie ściągnąć z niej każdą parę.
Potężne znaczenie w przypadku problemu parowania szyb ma jednak nie tylko wilgoć. Kierowcy bardzo często zapominają też np. o filtrze kabinowym. Zapchany nie pozwala na prawidłowe wentylowanie kabiny pasażerskiej. A to w czasie opadów deszczu lub śniegu i po uruchomieniu nawiewu z wysoką temperaturą, musi się objawić powstaniem pary wodnej na szybach.