Chyba nie znam kierowcy, który z uśmiechem na twarzy brałby się za mycie przedniej szyby od strony kabiny pasażerskiej. Decyduje o tym chociażby ukształtowanie szyby czy ograniczony dostęp do niej. Ręce kierowcy blokuje z jednej strony konsola, z drugiej kierownica, a z trzeciej lusterko wsteczne. Poza tym szybę przednią nie tylko trudno się wyciera, ale nawet rozprowadza na niej detergent myjący. Bo rozpryskuje się go nie tylko na szybę, ale także na zegary czy ekran radia...
Niestety ilu przeciwności losu nie napotkałby kierowca, nadszedł właśnie idealny moment na umycie przedniej szyby. Po pierwsze dlatego, że z pewnością zdążyła się ona solidnie zakurzyć i zatłuścić w czasie letnich upałów. A wszelkie zabrudzenia oznaczają niepotrzebne i oślepiające refleksy świetlne w czasie jazdy nocą. Po drugie słońce we wrześniu pojawia się coraz niżej na niebie. Problem ten oznacza nie tylko to, że po południu świeci kierowcom prosto w twarz. Zmieniony kąt sprawia, że na tafli szkła mocno widać wszelkie ślady zabrudzeń. Prezentują się one mocno nieestetycznie, a do tego także potęgują efekt oślepiania.
I wreszcie po trzecie szyba dokładnie umyta jesienią, pewnie nie będzie wymagała większej uwagi kierowcy zimą. A to o tyle ważne, że w sezonie chłodnym wszelkie zabrudzenia na szybie zyskują... drugie życie. Gdy w aucie zaczyna pojawia się dużo pary wodnej (a dzieje się tak w czasie opadów deszczu czy śniegu), zaraz po rozruchu silnika i przed nagrzaniem kabiny, wszelkie ślady na szybie uwydatniają się. Dodatkowo dokładne mycie szyb jesienią minimalizuje też sam efekt parowania.
Pytanie na koniec tego materiału brzmi: "Jak umyć przednią szybę w samochodzie od środka?" W pierwszej kolejności kierowca powinien wyposażyć się w odrobinę cierpliwości i... konieczne środki. Najlepiej użyć chemii dedykowanej powierzchniom szklanym, środków z przeznaczeniem na rynek motoryzacyjny czy chociażby modnego ostatnio alkoholu do dezynfekcji rąk. Przyda się też szmatka. Tak, ręczniki papierowe sprawdzają się dobrze. Mogą jednak niezbyt dokładnie domywać powierzchnię i zostawiać na niej pyłki. Lepszym pomysłem jest zatem wykorzystanie ściereczki wykonanej z mikrofibry.