Czarne, białe, brunatne, niebieskie... Co oznaczają kolory spalin?

Spaliny w samochodzie są czymś na kształt naturalnego wskaźnika kondycji silnika. W 99 proc. przypadków mówią bowiem o usterce jednostki napędowej. Co oznacza pozostały 1 proc.? Że kierowca może spać - a właściwie jechać - spokojnie.

Czasy, w których tumany czarnego dymu wydobywające się z rury wydechowej starego diesla podczas przyspieszania były czymś normalnym, już dawno odeszły w zapomnienie. Dziś spaliny aut powinny być bezbarwne. Tyle przynajmniej mówi teoria zakładająca, że zarówno silnik, jak i układ wydechowy w aucie są w pełni sprawne. Co mówi zatem kolor spalin? Obecnie w większości przypadków wskazuje na usterkę. I po kolorze gazów wydechowych można starać się wskazać część układu napędowego, w ramach której doszło do uszkodzenia.

Zobacz wideo Smog stwarza zagrożenie nie tylko zimą. Dlaczego?

Kolor czarny zniknął z diesli? No prawie...

Zacznijmy od kolor czarnego. Czemu zniknął on ze spalin diesli? Zadecydowała o tym technologia - precyzyjniejsze układy wtryskowe, ale i wydechy wyłapujące cząstki stałe. Jeżeli zatem w silniku posiadającym wtrysk typu common rail, doładowanie i filtr DPF lub FAP z wydechu zaczną wydobywać się czarne spaliny, kierowca może mieć 200 proc. pewności, że czeka go kosztowna wizyta w warsztacie. Potencjalnych usterek może być kilka. Zaczynając od uszkodzonej turbosprężarki, przez awarię wtryskiwaczy idąc.

Warto pamiętać o tym, że wraz z czarnym dymem z wydechu często pojawiają się dodatkowe objawy w postaci zaświecenia kontroli check engine, braku mocy, podwyższonego spalania czy głośniejszej pracy elementów silnika.

Jakie usterki oznaczają czarne spaliny?

  • zbyt małe ciśnienie w układzie wtryskowym,
  • nieszczelności w układzie wtryskowym,
  • tzw. lejące wtryskiwacze,
  • zużyty wąż przy intercoolerze,
  • zużyty wirnik turbosprężarki,
  • zużyte koło kompresji lub łopatki zmiennej geometrii w turbosprężarce.
Czasami zdarza się tak, że czarne spaliny są generowane też przez... silnik benzynowy. To jednak przypadek o tyle rzadki, że na ogół wynika z mało profesjonalnego tuningu elektronicznego sterownika silnika. Do komory spalania trafia za dużo paliwa, co powoduje ciemnienie spalin.

Błękitna łuna, czyli habemus papam, a właściwie habemus problem!

Podczas jazdy w mieście nietrudno natknąć się na auto, które w czasie jazdy pozostawia za sobą niebieskawą łunę. I choć spaliny w takim przypadku mają delikatne zabarwienie, a do tego są żartobliwie nazywane przez innych kierowców papieską frazą "habemus papam", właściciel auta na ogół nie ma powodów do uśmiechu. Niebieskie gazy wydechowe oznaczają, że motor wraz z paliwem spala też olej silnikowy. A nieszczelności to remont kosztujący od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Co ważne, zaniedbane nieszczelności mogą doprowadzić nawet do... zatarcia silnika.

Jakie usterki oznaczają niebieskie czy błękitne spaliny?

  • nieszczelności turbosprężarki,
  • zużycie pierścieni tłokowych,
  • zużycie uszczelniaczy zaworowych.

Szare spaliny nie oznaczają kosztownej usterki

Jednym z najmniej kosztownych scenariuszy jest ten, w którym spaliny w samochodzie mają barwę szarą. To oznacza zbyt bogatą mieszankę - a zbyt bogata mieszanka pojawia się wtedy, gdy komputer silnika jest "oszukiwany" przez uszkodzenie jednego z czujników. W takim przypadku sterownik uważa, że motor cały czas nie osiągnął temperatury roboczej. Wymiana uszkodzonego czujnika to na ogół wydatek na poziomie kilkuset złotych.

Czarny scenariusz? To zdecydowanie... białe spaliny!

Wspomnieliśmy o najlepszym scenariuszu, czas zatem na scenariusz najczarniejszy. I tym wbrew pozorom jest sytuacja, w której z rury wydechowej wydobywa się biały dym. Jego obecność po nagrzaniu silnika, a dodatkowo połączona z wyraźną utratą mocy może świadczyć przede wszystkim o przegrzaniu uszczelki pod głowicą lub pęknięciu głowicy. Problem można potwierdzić w prosty sposób. Wystarczy zajrzeć do zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego (na zimnym silniku!). Tam często zbiera się tzw. masło powstałe z połączenia gorącego płynu i oleju.

Kolejnym czarnym scenariuszem (i w tym przypadku czarnym także fizycznie) jest pojawienie się brunatnych spalin. Taki kolor na ogół świadczy o skrajnym zużyciu silnika i występuje wraz z takimi objawami jak spadek mocy, wysokie spalanie i nadmiernie zużycie oleju silnikowego. Motor w takim przypadku wymaga albo generalnego remontu, albo wymiany.

Białe spaliny zimą i tylko na początku jazdy?

Barwa gazów wydechowych w większości przypadków świadczy o usterce. W większości, ale nie zawsze. Są bowiem przypadki, w których właściciel auta widzą kolor spalin nie musi się przejmować. Dobry przykład dotyczy białych tumanów ulatniających się za autem w czasie jazdy w chłodniejsze dni. To na ogół nic innego jak woda nagromadzona w układzie wydechowym. Białe spaliny mogą pojawić się zaraz po rozruchu zimnej jednostki napędowej, ale powinny zniknąć w sytuacji, w której silnik osiągnie temperaturę roboczą - czyli zimą nawet po pokonaniu kilkunastu kilometrów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.