Mercedes-AMG to sportowe samochody z najwyższej półki. Marka raczej kojarzy się z osiągami i luksusem, aniżeli z muzyką. Jednak nowym ambasadorem marki z Affalterbach został William James Adams, znany jako will.i.am. To amerykański producent muzyczny i założyciel zespołu Black Eyed Peas. Wiadomość ta trafiła do szerszej publiczności w zeszłym tygodniu, przy okazji premiery nowego i zarazem najmocniejszego w historii modelu AMG GT 4-Door z hybrydowym napędem plug-in E-Performance.
Może pojawić się pytanie, dlaczego Mercedes wybrał akurat tego muzyka? Will.i.am jest pasjonatem motoryzacji, a przez swoją nową firmę określany jest jako człowiek, który wie jak przesuwać granice i iść do przodu by osiągać wyznaczone cele. AMG najwidoczniej ma podobne wartości i wizje niemieckiego producenta (samochodów) i amerykańskiego producenta (muzycznego) są spójne.
Mercedes-AMG w pewien sposób "podkupiło" amerykańskiego muzyka innej marce premium. Will.i.am w 2014 roku był związany z Lexusem. Amerykanin był ambasadorem modelu NX, kompaktowego SUV-a. Teraz przesiadł się do sportowej limuzyny o wręcz kosmicznych osiągach.
AMG GT 4-door Coupe 63 S E-Performance to najmocniejszy samochód w historii Mercedesa. Pod maską znajduje się 4-litrowy, podwójnie doładowany sinik V8 o mocy 639 KM. To jednak hybryda typu plug-in, więc z tyłu znajduje się 204-konny silnik elektryczny. Systemowa moc układu to 843 KM i aż 1400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie wartości pozwalają osiągnąć pierwszą setkę w 2,9 sekundy, 200 km/h w niespełna 10 sekund, a prędkościomierz zatrzyma się dopiero przy 316 km/h.