W minioną sobotę, w Łańcucie na drodze krajowej nr 94 jechał sobie spokojnie Volkswagen z 29-letnim kierowcą z Rzeszowa i jego pasażerami. Wtem na jego drodze pojawiło się rondo.
Później pojawili się policjanci, bo doszło do akcji pomiędzy rondem, a wcześniej wspomnianym Volkswagenem. Właściwie to rondem w stanie budowy, o którym informowały znaki. Funkcjonariusze ustalili, że 29-latek dosyć szybko prowadził swój pojazd, uderzył w nasyp i przeskoczył przez rondo. Był jednak trzeźwy.
Mężczyzna twierdzi, że nie zauważył znaków informujących o rondzie, ani znaków, które by o tym informowały. W zdarzeniu ucierpiało dwoje pasażerów.
29-latkowi zatrzymano prawdo jazdy, którego posiadaczem był od dwóch miesięcy. Funkcjonariusze są w trakcie wyjaśniania zaistniałej sytuacji.