Zaczynał od Modelu T, a teraz przejechał się Mustangiem Mach-E. 101-latek sprawdził czy będą jeździć jego wnuki

Gdy ma się 101 lat na karku to widziało się sporo. Również sporo aut musiało przewinąć się przez taki okres. 101-latek miał okazję sprawdzić czym różnił się Model T od Mustanga Mach-E.

Harold Baggott urodził się w 1920 roku, a prawo jazdy zdobył w 1936 r., czyli jak miał 16 lat. Jednak swoją przygodę z motoryzacją rozpoczął mając 10 lat, gdy na rodzinnej farmie jeździł Fordem Model T oraz autem mleczarza.

Zobacz wideo Ford Kuga - najbardziej zelektryfikowany samochód marki [RECENZJA]

Swój pierwszy samochód kupił w 1927 r. i był to Ford 8 Popular za cenę 100 funtów. Rok później kupił kolejnego Forda tym razem Anglia. Jak widać od samego początku swojego życia Harold był przywiązany do marki. W sumie przez całe swoje życie posiadał 20 Fordów, a jego rodzina poprzez prowadzenie firmy autokarowej posiada ich 140.

Nic więc dziwnego, że Ford zaproponował Panu Baggottowi przejażdżkę ich najnowszym, a zarazem najbardziej zaawansowanym technologicznie modelem – Mustangiem Mach-E.

Na przejażdżkę wybrał się z dwójką swoich prawnuków – Felixem i Charliem. Pan Baggott ponoć zwrócił szczególną uwagę na ciszę jaka panuje podczas jazdy elektrycznym Fordem. Aby uświadomić tę różnicę, pomiędzy starym, a nowym, Ford przywiózł ze sobą oryginalny Model T z 1915 roku. Pan Baggott mógł powrócić wspomnieniami do początków swojej motoryzacyjnej przygody i zobaczyć naocznie jak ten świat się zmienił.

Więcej o:
Copyright © Agora SA