Cmentarz, koraliki i bursztynowy naszyjnik wstrzymały budowę trasy S61

Budowa trasy S61 będzie opóźniona. Wszystko przez znalezisko, do którego zbadania musiano wezwać archeologów.

Prace na budowie drogi ekspresowej S61 na odcinku Ełk Południe-Wysokie musiały zostać przerwane z powodu odnalezienia ludzkich szczątków i licznych artefaktów.

Na przebadanym obszarze zidentyfikowano 374 obiekty. Większość z nich pochodziła z okresu nowożytności, natomiast pojedyncze wiążą się II wojną światową. Wśród obiektów przeważały groby szkieletowe oraz jamy z pojedynczymi kośćmi ludzkimi

- czytamy w komunikacie GDDKiA.

Zobacz wideo Gdzie odcinkowo mierzą prędkość?

W trakcie badań archeologicznych, oprócz bursztynowego naszyjnika składającego się z 35 korali i zawieszki w kształcie serca, natrafiono na liczne zabytki i artefakty: monety z XVIII i XIX wieku, elementy stroju i biżuterię (szpilki, guziki, zawieszki, spinki, obrączki, koraliki, ozdoby głowy z brązowymi aplikacjami), przedmioty codziennego użytku oraz licznie występujące fragmenty naczyń ceramicznych i kości zwierzęce. Przedmioty zabytkowe są teraz poddawane konserwacji. Ludzkie szczątki przekazano do analizy antropologicznej.

Budowa drogi S61 będzie opóźniona

Umowę na realizację odcinka Ełk Południe-Wysokie GDDKiA podpisała w lipcu 2018 r. We wrześniu 2020 r. uzyskano decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji. Umowa na ten odcinek opiewała na kwotę 686 mln zł, a całości projektu (trzech odcinków na terenie województwa warmińsko-mazurskiego i podlaskiego o łącznej długości ok. 66 km) na ponad 780 mln zł. Niespełna połowa tej kwoty (380 mln zł) pochodzi z funduszy unijnych.

Przewidywany termin zakończenia budowy to czwarty kwartał przyszłego roku, ale może on zostać przesunięty przez opisane prace archeologiczne. W tym momencie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ocenia zaawansowanie prac na 34 proc. 

Więcej o: