Czy mogę przejechać przez skrzyżowanie na żółtym świetle? Czasem tak, czasem nie

Żółte światło i wjazd na skrzyżowanie to jedno z mniej precyzyjnych połączeń w polskich przepisach drogowych. Kiedy kierowca może przejechać przez światła bez mandatu, a kiedy powinien rozpocząć hamowanie?

Scenariusz, w którym kierowca, dojeżdżając do skrzyżowania, zauważy na sygnalizatorze światło żółte, wcale nie jest mało popularny. Jak się zachować w takiej sytuacji? Czy kierowca może przejechać, mimo iż za chwilę zapali się światło czerwone? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Szczególnie że wszystko zależy od warunków ruchu, prędkości pojazdu i konkretnej sytuacji na drodze. Przepisy pozwalają bowiem wjechać na skrzyżowanie na żółtym świetle. Stawiają jednak pewien warunek.

Zobacz wideo Bezczelne zachowanie kierowców. Czeska policja pokazała, jak niektórzy ignorują sygnalizację świetlną

Aby kierowca mógł wjechać na skrzyżowanie na żółtym świetle, musi uznać, że hamowanie przed sygnalizatorem byłoby na tyle gwałtowne, że spowodowałoby zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - inne pojazdy mogłyby nie zdążyć się zatrzymać - i doszłoby do kolizji lub wypadku.

Gwałtowne hamowanie, czyli tak właściwie jakie?

Choć przepis bardzo wyraźnie mówi o hamowaniu niepowodującym zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, pojęcie to jest tak naprawdę mało precyzyjne. Jakie hamowanie zagraża bezpieczeństwu i jakie jest gwałtowne? Dopiero takie, przy którym koła zaczynają piszczeć? A może nawet i takie nie zagraża bezpieczeństwu w sytuacji, w której za kierującym nie znajduje się inny pojazd? Mała precyzja pojęcia sprawia, że wjazd na skrzyżowaniu na żółtym świetle jest scenariuszem, w którym kierowca tak naprawdę zawsze może otrzymać mandat. Ile będzie on wynosił?

Mandat za wjazd na skrzyżowanie na żółtym świetle

W sytuacji, w której policjanci uznają, że kierowca mógł spokojnie zatrzymać pojazd przed sygnalizatorem, zakwalifikują wykroczenie jako niezastosowanie się do sygnałów drogowych. Mandat w takim przypadku wynosi od 300 do 500 zł oraz zostanie uzupełniony aż 6 punktami karnymi. Jeżeli funkcjonariusze uznają, że hamowanie kierowcy było zbyt mocne i stworzyło zagrożenie na drodze, grzywna wyniesie 500 zł i również będzie uzupełniona 6 punktami karnymi.

Żółte światło: jak może się tłumaczyć kierowca?

Jakie okoliczności przemawiają na korzyść kierowcy, który zdecyduje się przejechać przez skrzyżowanie na żółtym świetle? Przede wszystkim fakt, że na danym odcinku drogi dopuszczona jest prędkość wyższa niż 50 km/h - a to oznacza dłuższą drogę hamowania. Poza tym prowadzący może się powoływać na fakt, że zmiana sygnału nastąpiła w momencie, w którym był on już bezpośrednio przed sygnalizatorem, a do tego na drodze są słabe warunki - np. jezdnia jest wilgotna, co mogłoby doprowadzić do poślizgu.

Kiedy kierowca może mieć odebrane argumenty? Jego tłumaczenia staną się naciągane przede wszystkim wtedy, gdy przy sygnalizatorze zamontowany jest licznik czasu. W takim przypadku może precyzyjnie przewidzieć zmianę nadawanego sygnału świetlnego. Dodatkowo wtedy, gdy wjechał na skrzyżowanie, ale nie na świetle żółtym, a tzw. wczesnym czerwonym.

Więcej o:
Copyright © Agora SA