Powódź w Chinach zniszczyła ponad 400 tys. aut. Wszystkie trafią na złom

Tegoroczne powodzie w Chinach to ogromny dramat dla mieszkańców. Naukowcy twierdzą, że w lipcu 2021 r. w prowincji Henan był największy potop od 1000 lat. W jego wyniku ucierpiało też ponad 400 tys. samochodów. Teraz trafią na złomowiska.

Ostatnie powodzie w Chinach są prawdziwą tragedią dla żyjących tam ludzi. Jej skalę pokazują liczby dotyczące zniszczeń, które doświadczyły centralną prowincję Henan. Jej nazwa oznacza "na południe od rzeki" i jest wyjaśnieniem przyczyn klęski żywiołowej.

Na północy prowincji Henan tuż nad stolicą Zhengzhou płynie jedna z najdłuższych rzek świata. Słynna Huang He, czyli Żółta Rzeka, ma prawie pięć i pół tys. km długości. Jej nazwa i kolor biorą się od nawierzchni lessowej, która w połączeniu z intensywnymi opadami deszczu drastycznie zwiększa ryzyko powodzi.

Chińczycy z Henan są do nich przyzwyczajeni, ale skala tegorocznych wykroczyła poza najczarniejsze scenariusze. Woda uszkodziła ponad 400 tys. samochodów. Takie są estymacje stowarzyszenia handlowego Zhengzhou, stolicy prowincji Henan. Ludzie porzucali swoje auta na ulicach, żeby ratować życie.

Teraz długie rzędy uszkodzonych samochodów czekają na parkingach, ale wiadomo, jaki będzie ich los. Większość została zniszczona w tak dużym stopniu, że nie ma mowy o naprawie. Oznacza to, że zostaną przetransportowane na złomowiska. Będą zniszczone, a pozostałości poddane recyklingowi. Ich elementy, które z różnych względów nie mogą zostać przetworzone w celu ponownego użycia, trafią na wysypiska śmieci.

 

Powódź w Chinach. Prawie pół miliona samochodów zniknęło z rynku

Tak olbrzymia operacja to wyzwanie logistyczne i finansowe dla wielu gałęzi przemysłu oraz usług. Jedne przedsiębiorstwa zarobią na niej potężne pieniądze, inne będą się mierzyć z widmem bankructwa. Ludzie i firmy, które straciły swoje auta, będą musieli wyposażyć się w nowe środki transportu.

Zobacz wideo Gdańsk i Ustka pod wodą? Ekspertka: To realny scenariusz

Zrobią to pod warunkiem, że znajdą na nie pieniądze. Ich głównym źródłem staną się firmy ubezpieczeniowe odpowiedzialne za wypłatę odszkodowań. Bardzo prawdopodobne, że nie przewidziały skali kryzysu, z którym właśnie mają do czynienia.

Władze Zhengzhou informują, że czasie ostatniej powodzi pod koniec lipca 2021 r. od 17 do 20 lipca spadło 617 mm deszczu. Podobno zaledwie w ciągu godziny było go ponad 200 mm. To niewyobrażalna ilość wody, która wywołała ogromną powódź.

W ciągu kilku chwil drogi zmieniły się w rwące rzeki i zmyły tysiące samochodów. Większość ofiar znalazła się w głównej aglomeracji prowincji Henan. W Zhengzhou mieszka ponad siedem milionów ludzi. W efekcie tej klęski żywiołowej zginęły co najmniej 302 osoby, a kolejne 50 osób jest nadal poszukiwanych.

Powódź w chińskiej prowincji HenanPowódź w chińskiej prowincji Henan Fot. Dake Kang / AP Photo

Władze prowincji oceniają, że powodzie dotknęły tam ponad 14 milionów ludzi, a więcej niż 930 tys. zostało bez dachu nad głowami. Co najmniej milion hektarów terenów rolnych został zalany, jedna trzecia nie nadaje się do upraw. Całkowite koszty zniszczeń są szacowane na 133,7 miliarda juanów, czyli ponad 80 miliardów złotych. Ich usuwanie i powrót do normalnego życia zajmie około roku, a przygotowanie się na kolejne powodzie od dwóch do trzech lat.

Powodzie, pożary i inne klęski żywiołowe tego lata doświadczają mieszkańców w różnych rejonach świata. To oczywiste, że w Chinach wszystko wydarza się w znacznie większej skali, ale mimo to jej rozmiary przerażają. Naukowcy nie mają wątpliwości, że szalejący klimat jest efektem działalności człowieka.

To może być dopiero przedsmak problemów, z którymi będzie musiała zmierzyć się ludzkość. Wiele osób wciąż w to nie wierzy i szuka argumentów, które pozwalają poczuć się lepiej i uspokoić sumienie. Olbrzymie powodzie w Chinach są ostrzeżeniem, które planeta wysyła swoim lokatorom. Nie powinniśmy go ignorować.

Powódź w chińskiej prowincji HenanPowódź w chińskiej prowincji Henan Fot. Dake Kang / AP Photo

Więcej o:
Copyright © Agora SA