"Wlał złe paliwo, wziął odkurzacz i wybuchł". Co robić, kiedy pomylimy się na stacji?

W ostatnich dniach bardzo głośno jest o historii pewnego Niemca, który po wlaniu złego paliwa do baku spanikował i... postanowił użyć odkurzacza. Co powinien zrobić pechowy kierowca, żeby uniknąć kolejnej wpadki?

Historia z Witten rozchodzi się po internecie

Pewien Niemiec w Witten pomylił się i wlał benzynę do auta z silnikiem Diesla. Szybko zorientował się, że popełnił wpadkę. Co zrobił? Zdecydował się odessać niewłaściwe paliwo, ale nie za pomocą węża i własnych sił, tylko… za pomocą stacjonarnego odkurzacza, który znajdował się na stacji paliw. Wsadził rurę do zbiornika paliwa, włączył urządzenie i po chwili doszło do wybuchu. Ranna została pasażerka. Świadkowie przekazali, że mężczyzna zdecydował się sam odwieźć kobietę do szpitala i wróci na stację. Jakimś cudem odjechał, ale już na miejsce zdarzenia nie wrócił. Policja sprawdziła szpitale okoliczne, ale nie znaleziono felernego kierowcy i jego pasażerki. Sprawę wiec nagłośniono, a o wyczynie Niemca z Witten dowiedział się cały świat.

To nie pierwsza taka głośna sytuacja. I nie pierwsza z Niemiec

Często z błędu zdajemy sobie sprawę jeszcze na stacji. Zdenerwowani możemy chcieć go naprawić jak najszybciej. W takiej sytuacji lepiej ochłonąć i nie dać porwać się złym emocjom. Mniej więcej rok temu było głośno o pożarze na stacji benzynowej w Eschborn, niedaleko Frankfurtu nad Menem. O zdarzeniu pisały media na całym świecie. 55-letnia Niemka, tankując swojego Passata, zorientowała się, że napełnia bak złym paliwem. Przerwała tankowanie i z pomocą pracownika stacji przepchnęła auto w stronę odkurzacza, którym postanowiła odessać benzynę z baku. Gorące urządzenie spowodowało zapłon oparów i natychmiastowe rozprzestrzenienie się pożaru na samochód. Auto doszczętnie spłonęło. Straty wyceniono na 30 tys. euro.

Zobacz wideo Myślenice. Z nożem w ręku napadł na stację benzynową. Został zatrzymany, wracając z kolejnej "roboty"

Co robić, kiedy wleję złe paliwo do baku? Zaczynamy od benzyny w starym dieslu

Co robić, jeśli wleje się do baku złe paliwo? Wszystko zależy od tego, z jakim samochodem i silnikiem mamy do czynienia. Benzyna w starym dieslu. Jeśli omyłkowo wlejemy benzynę do starszego diesla wyposażonego w prymitywną pompę rotacyjną, nie zawsze musimy się zbytnio obawiać. Co więcej, jeszcze kilkanaście lat temu mechanicy zalecali w czasie  mrozów dolewać benzyny do baku - wszystko dla ułatwienia rozruchu po całonocnym postoju. W przypadku starszego motoru wysokoprężnego domieszka benzyny, wynosząca około 15-20 proc., nie przyniesie żadnych negatywnych rezultatów. Musimy jednak pamiętać, by od razu po zauważeniu błędu uzupełnić bak właściwym paliwem. Jeżeli zawartość benzyny nie przekroczy wspomnianej wartości, problemy nie wystąpią. Silnik po prostu przepali zawartość baku. Gorzej, gdy zatankujemy cały bak benzyną. Wtedy trzeba go opróżnić. Zdarza się, że usługa spuszczania paliwa z baku jest świadczona przez stacje paliw. Warto zapytać obsługi.

Wlałem złe paliwo, co robić? Benzyna w nowym dieslu

Nieco inaczej wygląda procedura reagowania, jeśli użytkujemy auto z nowoczesnym dieslem. Auta z wrażliwymi układami wtryskowymi typu common-rail nie są w stanie bezusterkowo przepalić wspomnianej domieszki złego paliwa. Jeśli o pomyłce zorientujemy się pod dystrybutorem, to pod żadnym pozorem nie uruchamiajmy silnika. W takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak odstawić auto do mechanika, gdzie bak zostanie opróżniony i przepłukany. Dla bezpieczeństwa powinniśmy także oczyścić przewody paliwowe i wymienić filtr paliwa.

Ewentualna regeneracja wtrysków po uruchomieniu silnika pochłonie przynajmniej 3 tys. zł. Jeśli mamy w silniku nieregenerowalny element chociażby marki Denso, wymiana w niezależnym warsztacie będzie kosztować 6-8 tys. zł, a w ASO nawet 14 tys. zł.

Złe paliwo w baku. Olej napędowy a stary silnik benzynowy

Jeśli upartemu kierowcy uda się dolać do baku olej napędowy, warto być świadomym ewentualnych konsekwencji. Tutaj sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku silników Diesla. Starsze jednostki zasilane etyliną bez problemu przepalą dwudziestoprocentową domieszkę oleju napędowego. Efektem ubocznym może być odczuwalny spadek mocy i nieznaczne dymienie. W razie zauważenia pomyłki, należy czym prędzej resztę baku uzupełnić właściwym paliwem, ułatwiając silnikowi pracę. A w przypadku, gdy nalaliśmy cały bak niewłaściwym paliwem, czym prędzej je stamtąd usunąć.

Olej napędowy w nowoczesnym silniku benzynowym

O wiele więcej zachodu czeka kierowców, którzy dolali olej napędowy do baku auta wyposażonego w nowoczesny silnik benzynowy lub turbodoładowany. W takim przypadku uruchomienie jednostki może doprowadzić do uszkodzenia układu wtryskowego, a także nadtopienia tłoków w wyniku spalania stukowego. W tej sytuacji nie pozostaje kierowcy nic innego jak odholować auto do serwisu i zlecić czyszczenie zbiornika, układu paliwowego i wymianę filtra paliwa. W każdym przypadku taka operacja kosztować nas będzie kilkaset złotych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.