Warszawski Car Audio Festiwal, czyli święto fanów samochodowego audio, to godny sukcesor pamiętnych już kolejnych edycji pikniku car audio. Pogodny weekend zgromadził przed warszawskim centrum handlowo-rozrywkowym Promenada kilkanaście świetnie nagłośnionych aut. Część przygotowano do startu w ekscytujących zmaganiach na najgłośniejszy system audio w ramach zawodów dB Drag Racing. W tym roku obeszło się bez rozbijanych szyb i pękających elementów karoserii. To po części zasługa ekip towarzyszących zawodnikom. Ich zadaniem było dociskanie drzwi i szyb, by kabina zachowała jak najlepszą szczelność w trakcie pomiaru hałasu. Odważni wchodzili również na dach, mimo że nie ma to wpływu na poprawienie wyniku choćby o ułamek decybela.
Pod Promenadą odbyły się też zawody z cyklu Rookie Cup. Z pewnością są mniej widowiskowe niż szalony dB Drag Racing. To jednak dobrze - inaczej sędziowie nie mieliby warunków do pracy. Skandujący tłum nie stanowi najlepszej scenografii prób odsłuchowych, do których wykorzystuje się specjalne płyty testowe. Rookie Cup promuje przede wszystkim wysokiej jakości dźwięk i perfekcyjnie zainstalowany sprzęt. Obowiązujący od tego roku regulamin zobowiązuje zawodników do prezentacji aut publiczności. Kto zatem miał ochotę, mógł poznać tajniki i możliwości przemyślnych systemów audio.
Warszawski Car Audio Festival, który odbył się przy współpracy specjalistów z Kliniki Dźwięku i stowarzyszenia PASCA, zgromadził też sporo ciekawych aut demonstracyjnych. Przedsmak tego, czym będzie można się zachwycać przez cały najbliższy sezon, pokazały znane firmy audio. JVC promował unowocześniony system kina samochodowego w majestatycznej Toyocie Land Cruiser z baterią wzmacniaczy w wielkim bagażniku i subwooferami sygnowanymi przez znanego rapera. Amerykański Orion zademonstrował próbę swoich możliwości w specjalnie przerobionym Fiacie Cinquecento jak i BMW Compact. O ile Fiata przygotowano po to, by bić kolejne rekordy hałasu, o tyle w BMW zadbano o brzmienie zdolne zaspokoić najbardziej wybrednego audiofila. Alpine po raz kolejny szczycił się efektownym Mini uzbrojonym w najdroższy system multimedialny Alpine F#1 Status. Jedynie na radioodtwarzacz CD z najbardziej ekskluzywnej serii świata należy przygotować ponad 15 tys. zł. Równie kosztowny jest procesor dźwięku mający kolosalny wpływ na jakość brzmienia. Aby zmieścić cały sprzęt, instalatorzy musieli wyjąć tylną kanapę, a część elementów przymocować do dachu auta.
Clarion, rywalizujący z Alpine od lat, wystawił swojego słynnego czarnego Mercedesa klasy A, którym w ubiegłym roku wygrał mistrzostwa Europy oraz mistrzostwa Polski w kategorii Profesjonalne multimedia w samochodzie. Instalatorzy pomysłowo wykorzystali każdą wolną przestrzeń auta, by zmieścić potrzebne elementy. Płaskie wzmacniacze Heliksa wbudowano w tylne drzwi. Całkowicie przekonstruowano deskę rozdzielczą - schowano całą tablicę ze wskaźnikami i zegarami, a zamiast niej w centralnym miejscu zainstalowano kolorowy monitor, na którym ukazywany jest obraz zegarów auta przekazywany z niewielkiej kamery.
Car Audio Festival był także miejscem światowych premier. Sony i Klinika Dźwięku po raz pierwszy pokazali nowy wóz demonstracyjny. Czarny Seat Altea pomieścił najnowszą gamę sprzętu Sony Xplod przygotowaną na sezon 2005. Komplet złożony z różnorodnych głośników i dedykowanych im mocnych wzmacniaczy dawał znać o sobie podczas całej imprezy. Wielka szkoda, że Sony nie zdecydowało się na udział w zmaganiach dB Drag Racing. Nie zdobyli się na to też i inni instalatorzy, którzy chwalili się świetnie przygotowanymi samochodami. Prężna ekipa Proa Systems Team postawiła wyłącznie na konkurs premiujący najwyższą jakość dźwięku i instalacji. Tegoroczną ekscytującą nowością jest Nissan 300 ZX, w którym zamontowano jedną z najbardziej eleganckich instalacji ze starannie dobranym sprzętem bardzo wysokiej jakości. To bez wątpienia gratka dla miłośników high end w samochodzie. Trudno było także obojętnie przejść obok niepozornego Matiza. Warszawski Bemocar uszlachetnił małe Daewoo o ambitny system audio i wideo wart kilkanaście tysięcy złotych. Auto już wkrótce zostanie wzbogacone o skórzaną tapicerkę, by podkreślić szlachetny charakter nagłośnienia.
Luksusowych systemów nie zabrakło też wśród reprezentantów Centrum CAR HIFI, które po raz pierwszy pokazało swój najnowszy projekt nagłośnienia sportowego Chryslera Crossfire. Przepięknie wbudowany subwoofer w niewielkim bagażniku idealnie pasował do charakteru samochodu i niemal całkowicie wypełnił bagażnik. Nikt się tym specjalnie nie martwił, bo najwierniejsi fani samochodowego audio są gotowi wiele poświęcić, by uzyskać jak najlepsze nagłośnienie. A bez dobrej muzyki nie ma zabawy.