Jak podaje chiński dziennik Global News, kilka dni temu w miejscowości Hangzhou doszło do tragicznego wypadku z udziałem skutera elektrycznego. Nagranie z tego zdarzenia zostało zarejestrowane przez miejski monitoring i udostępnione na Twitterze dziennika.
Jak widać, skuter, którym podróżował ojciec ze swoją 7-letnią córką raptem wybuchł i stanął w płomieniach. Żona mężczyzny w tym czasie jechała za nimi w drugim pojeździe. Nie ma mowy, że kierowca skutera w cokolwiek uderzył. Doszło do samozapłonu, który jak się okazało był tragiczny w skutkach.
Pomimo szybkiej reakcji przechodniów i ugaszenia pożaru, niestety doszło do poparzeń 90 proc. ciała ojca i 95 proc. ciała córki. Chociaż ich stan jest stabilny, to jest określony, jako krytyczny. Ojciec i córka leżą w dwóch różnych szpitalach. Z mężczyzną jest kontakt, ale w jego rany wdała się infekcja. Córka jest podłączona do respiratora.
Żona poszkodowanego przekazała, że skuter został zakupiony 2-3 lata temu w firmowym salonie, a rok temu wymieniane były w nim baterie. Chińskie władze zapowiedziały, że sprawa zostanie zbadana i sprawdzą również czy skuter miał wszystkie wymagane certyfikaty.
Rodzina poszkodowanych rozpoczęła zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych, na ich leczenie.