Gdzie najczęściej się parkuje poza domem? Pod pracą, jeśli dojeżdża się do niej autem lub na parkingu pod marketem. Nie raz i nie dwa w szczególności w tym drugim przypadku złe parkowanie innego kierowcy mogło zirytować. Jeśli ma się dużo zakupów, a do tego jeszcze dziecko, to irytacja sięga zenitu. Jednak czy jest sens się denerwować? Wystarczy kilka prostych zasad, które ułatwią życie i nam i innym użytkownikom parkingu pod marketem takim jak Lidl czy Biedronka. Wystarczy je zapamiętać i funkcjonowanie wydaje się prostsze.
Pierwsze, o czym warto pamiętać, to parkowanie przy prawej krawędzi miejsca postojowego, zresztą podobnie jak to jest w przypadku parkowania przy jezdni. Czemu akurat tak? W tym wypadku zarówno kierowca, jak i pasażerowie mają ułatwiony sposób by komfortowo wysiąść z pojazdu. Jeśli poprawnie wykona to każdy z przyjeżdżających na parking, wtedy nie ma mowy o przeciskaniu się pomiędzy samochodami. Jest przestrzeń na otwarcie drzwi.
Kolejną zasadą, którą warto zastosować w takim funkcjonowaniu jest parkowanie naprzemienne – jak jedno auto parkuje przodem, to kolejne powinno zaparkować tyłem. Warto tylko pamiętać, że sprawdza się to, gdy kierowcy zastosują się do poprzedniej porady. Ustawione tak auta pozwalają podróżującym wysiadać w łatwiejszy sposób, tak by nie uderzyć drzwi o drzwi, gdy w tym samym momencie z dwóch samochodów wysiadają ludzie. Warunek jest tylko taki, że drzwi powinny być mniej więcej tej samej długości, gdyż wiadomo, że w coupe są dłuższe, niż np. w sedanie. Takie ustawienie warto też zastosować, gdy robimy mniejsze zakupy, które możemy przewieźć na tylnej kanapie lub fotelu pasażera.
Gdy jednak mamy większe zakupy, które wymagają od nas wsadzenia ich do bagażnika, bo są np. duże gabarytowo lub ciężkie, to lepiej zaparkować przodem. Chociaż będziemy stać z wózkiem od strony „jezdni", to nadal jest to lepsza forma pakowania niż jakbyśmy musieli wsadzać rzeczy od tyłu, gdy samochód stoi odwrotnie. Mamy łatwiejszy dostęp do przestrzeni załadunkowej, która nie jest ograniczona przez słupy/kosze/inny samochód, a także nie musimy się przeciskać pomiędzy autami, a co za tym idzie zmniejsza nam się ryzyko zarysowania wózkiem naszego lub drugiego pojazdu. Pakowanie 30 litrów wody do bagażnika nie jest komfortowe, gdy musimy przeciskać się. Dlatego parkowanie przodem w takim wypadku jest logiczniejsze i praktyczniejsze. Oszczędzamy również czas na przenoszenie zakupów, jeśli nie możemy dojść z wózkiem do bagażnika, gdy stoimy tyłem.
Jeśli chodzi o nasze pociechy i parkowanie z nimi, a co za tym idzie posiadanie również fotelików, to, co raz więcej sklepów posiada specjalne miejsca dla rodzin z małymi dziećmi, które są bliżej usytuowane wejścia, a także szersze by można było wyciągnąć wózek czy spokojnie ogarnąć dziecko zanim pójdzie się do sklepu. Zazwyczaj sąsiadują z miejscami dla osób niepełnosprawnych. Jednak, gdy nie ma takiego miejsca parkingowego, to już rodzic, w tym wypadku kierowca musi zdecydować jak się ustawić by najbezpieczniej zaparkować, tak by dziecku przy wysiadaniu nie stała się krzywda i żeby nie wybiegło pod koła innego auta. Każdy rodzic zna swoje pociechy i raczej wie, czego może się po nich spodziewać.
Aby wszystkim użytkownikom parkingów sklepowych żyło się lepiej, należy pamiętać też o kilku podstawowych zasadach takich jak: żeby pamiętać, że nie jest się królem całego parkingu i inni ludzie też chcieliby mieć dostęp do miejsca i komfortowego użytkowania. Powinno się również pilnować linii, tak by jednym autem nie zajmować dwóch miejsc postojowych, a niekiedy i trzech. Stawiać tak swoje auto by inny kierowca też miał szansę na dostanie się do swojego pojazdu, bez przeciskania się pomiędzy samochodami. Warto też pamiętać, że jak już parkujemy to powinniśmy zrobić to w jak najkrótszym czasie, ale nie na szybko i z klapkami na oczach. Rozsądek i uwaga oraz zwrócenie na potrzeby innych parkujących powinny zagwarantować spokojniejsze funkcjonowanie i lepsze życie bez frustracji.