Jak dowiedział się serwis Autokult.pl, wielkimi krokami zbliża się premiera Volvo XC40 P6 Recharge, a więc „budżetowej" wersji najmniejszego SUV-a w ofercie Szwedów. Nie miała jeszcze swojej premiery, ale wiemy już o niej naprawdę sporo. Jak to najczęściej bywa kluczowa jest kwestia ceny, a ponoć zaczynać się ma poniżej 200 tysięcy złotych, a będzie można liczyć na dopłatę w ramach programu „Mój elektryk".
Jak to jednak często bywa, słabsza odmiana równa się słabsze wyposażenie, a takie właśnie będzie w stosunku do wersji P8. Po pierwsze P6 wykorzystywać będzie tylko jeden silnik elektryczny o mocy 204 KM, a co za tym idzie napęd ma być ograniczony do jednej osi.
Mniejszy będzie również akumulator (64 kWh), co skutkować będzie krótszym zasięgiem do 300 km. Ceny Volvo XC40 P6 Recharge pojawią się dopiero we wrześniu tego roku. Dostawy jednak dopiero ruszą na początku przyszłego.
Volvo XC40 P8 Recharge ma dwa silniki elektryczne. Jeden umieszczono z przodu, drugi z tyłu i każdy napędza swoją oś, więc mamy tu do czynienia z napędem 4x4. Łączna moc to aż 408 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 660 Nm. Jeśli wbijecie pedał w podłogę, to od 0 do 100 km/h XC40 P8 Recharge rozpędzi się w 4,9 sekundy. Prędkość maksymalna? Ogranicznik przyhamuje was w okolicach 180 km/h. Akumulator ma 78 kWh i pozwala przejechać 416 km. Deklarowane zużycie w cyklu mieszanym to 23,9 kWh na 100 km i 18,7 kWh na 100 km w mieście. Wszystkie dane oczywiście zgodne są z normą WLTP.
XC40 Recharge obsługuje szybkie ładowanie - po podpięciu do ładowarki 150 kW naładujemy SUV-a od 0 do 80 proc. w 40 minut. Z pewnością trzeba wspomnieć o bagażniku, ponieważ ten w elektryku jest mniejszy i pomieści 414 l. Mniejszy kufer z tyłu wynagrodzić może schowek pod maską. Ma 30 l. Całą resztę doskonale znamy z klasycznego modelu.