Ford E-Transit to może być hit. Klienci już czekają na otwarcie zamówień

Nowy całkowicie elektryczny Ford E-Transit to globalny model. Coraz więcej firm na całym świecie planuje zakupy elektrycznych dostawczych aut. Pierwsze wersje modeli E-Transit już tego lata zostaną przetestowane w trudnych warunkach przez wybranych klientów flotowych w USA. Zdaniem Forda E-Transit sprawdzi się w każdej branży.

E-Transit to w pełni elektryczna wersja Forda Transita, jednego z najlepiej sprzedających się aut dostawczych na świecie, w tym także w Europie i w Polsce. Dzięki bezemisyjnemu E-Transitowi Ford firmom będzie łatwiej osiągnąć cele w zakresie zrównoważonego rozwoju i obniżać koszty eksploatacji.

Jednocześnie popularny model oferuje znajomy układ wnętrza, dobre doświadczenia zza kierownicy, nowoczesną łączność i wsparcie sieci dealerskiej. Wizytówką elektrycznego Transita nadal pozostanie wszechstronność.

Ford E-Transit oferuje wiele konfiguracji, z dwoma wysokościami dachu i trzema długościami, a także podwozie z kabiną nadające się do najróżniejszych zastosowań.

Całkowicie elektryczny układ napędowy E-Transita zapewnia do 272 KM mocy przy przewidywanym zasięgu (w cyklu WLTP) do 350 km osiąganym dzięki takim rozwiązaniom, jak tryb jazdy Eco i programowane wstępne klimatyzowanie wnętrza.

Dla kogo przeznaczony jest elektryczny Ford E-Transit?

Dane wewnętrzne pokazują, że pierwsze zamówienia pochodzą przede wszystkim z branży dostaw — od towarów hurtowych po paczki, artykuły spożywcze, czy części zamienne do maszyn i samochodów. Są tam również firmy obsługujące najem urządzeń, lokalne, federalne i rządowe agencje czy też firmy telekomunikacyjne, a więc wszystkich, którzy będą mogli skorzystać z wszechstronności modelu E-Transit.

Potencjalni klienci mogą również wykorzystać model E-Transit do celów rekreacyjnych, jako autobusy szkolne, do usług motoryzacyjnych i innych zastosowań komercyjnych. Do bardziej nietypowych zastosowań należą transport opancerzony, jednostki krwiodawstwa i transport więźniów. W codziennej eksploatacji z pewnością przyda się dostępny na pokładzie Pro Power Onboard, który zamienia E-Transita w mobilny generator prądu o mocy do 2,4 kW, który pozwoli używać i ładować narzędzia budowlane, od szlifierek taśmowych po piły ukośne.

Ford E-TransitFord E-Transit fot. Ford

Warto pamiętać, że E-Transit oferuje te same wymiary przestrzeni ładunkowej i standardowe punkty mocowania co furgon z napędem konwencjonalnym, dzięki czemu floty mogą nadal używać z tych samych akcesoriów, stojaków, pojemników i elementów, które mają teraz, korzystając jednocześnie z poprawy czasu sprawności i produktywności zapewnianej przez w pełni elektryczny układ napędowy, nowe rozwiązania programowe i opcje Pro Power Onboard.

Analiza zebranych przez Forda informacji pokazuje także, że w sposób zdecydowany rośnie popyt na całkowicie elektryczne samochody dostawcze w Stanach Zjednoczonych. Do teraz ponad 450 klientów komercyjnych, w tym 200 menadżerów najważniejszych firm flotowych i CFM potwierdziło zainteresowanie zakupem nowego w pełni elektrycznego E-Transita.

Do 2030 roku 70 proc. pełnowymiarowych autobusów i samochodów dostawczych będzie napędzanych wyłącznie energią elektryczną — co stanowi ponad 300 000 pojazdów rocznie. Jako najlepiej sprzedająca się marka samochodów dostawczych w USA od 42 lat, Ford zamierza utrzymać ten duży udział w rynku w nowej erze elektryfikacji.

E-Transit to również realne oszczędności w eksploatacji

Potencjalne oszczędności są widoczne już na starcie, ponieważ przewiduje się, że planowane koszty serwisu w ciągu 8 lat i 160 000 km będą o 40 proc. niższe niż w przypadku Transita z napędem konwencjonalnym. Nic więc dziwnego, że pierwsze wersje produkcyjne E-Transita pojawią się w USA, w ramach programu pilotażowego, na placach budowy, w centrach miast przy dostawach kurierskich lub handlowych, już latem tego roku.

Ford E-TransitFord E-Transit fot. Ford

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.