Nadchodzi rewolucja w mandatach. Ma być drożej, a w taryfikatorze pojawi się konfiskata auta

Ministerstwo Infrastruktury chce zaostrzenia przepisów dla kierowców łamiących przepisy. Czy może dojść do sytuacji, że straci się auto?

Ministerstwo Infrastruktury chce, aby na drogach było bezpieczniej. Z tego powodu opracowało projekt zmian przepisów, które mają dotkliwiej uderzyć w kierowców, którzy nie potrafią przestrzegać prawa.

Według Ministerstwa należy po pierwsze podnieść kwotę najwyższego mandatu, który obecnie wynosi 500 zł. Po drugie zaostrzyć sposób nakładania kar za zdjęcia z fotoradarów, tak, aby kierowcom, którzy łamią ograniczenie prędkości trudniej było wykręcić się od odpowiedzialności.

Ministerstwo wpadło na pomysł, aby stawkę za OC powiązać z mandatami, które kierowca otrzymał.

Osobno ustawodawca chce wprowadzić zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Według Ministerstwa należy wrócić do dyskusji o konfiskacie pojazdu pijanym kierowcom, w szczególności tym, którzy mają wysoki poziom alkoholu we krwi. Co prawda konstytucjonaliści wcześniej byli przeciwko temu pomysłowi, ale rozwiązaniem, które może pogodzić obydwie strony jest odbieranie pojazdu na czas odebrania prawa jazdy.

Ponoć pomysły są teraz konsultowane pomiędzy ministerstwami.

Zobacz wideo
Więcej o: