W Polsce, co raz popularniejsze jest krótkoterminowe wypożyczanie aut. Operatorzy takich pojazdów często dostają różne zgłoszenia bardziej lub mniej fantastyczne, ale to, co zrobił klient z Toyotą Yaris zasługiwało na opublikowanie na oficjalnym profilu na Facebooku Panek Carsharing, do którego należy samochód.
Klient pozostawił wypożyczoną Toyotę na plaży we Władysławowie. Prawdopodobnie wjechał, nie mógł się wydostać i porzucił auto… na włączonym silniku. Operator pojazdu, chociaż zdziwiony wysłał ekipę do wyciągnięcia feralnego auta z opresji.
Teraz klient zostanie obciążony rachunkiem za holowanie, za złamanie regulaminu firmy i mandatem od policji. Pod postem na Facebooku pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy w stronę użytkownika, który tak pozostawił auto.