Nowe Ferrari 296 GTB ma wtyczkę i jest hybrydą. Imponuje osiągami, ale nie zasięgiem

Elektryfikacja, wtyczka i silnik V6 mają w ogóle nie odbić się na charakterze najnowszego modelu z Maranello. Wciąż ma to być pełnokrwiste Ferrari z napędem na tył i wskazówką prędkościomierza, która mija pierwszą setkę po zaledwie 2,9 s.

Do pierwszych kierowców zupełnie nowe Ferrari 296 GTB przyjdzie już na początku przyszłego roku. To dopiero pierwsza oficjalna prezentacja modelu, na której Włosi podali tylko najważniejsze liczby i dane 296 GTB, ale i tak ujawnili całkiem sporo. Wyjściowo auto ma kosztować 269 000 euro, co przy kursie z 25 czerwca daje ponad 1,2 miliona w złotówkach.

Nowe Ferrari dostało silnik V6 i e-wsparcie

Sercem nowego Ferrari będzie silnik 2.9 V6 o mocy 660 KM, co miłośników marki może rozczarować. Ferrari słynie przecież z większych jednostek, a ostatnio taki silnik wykorzystało w latach 70' w modelu Dino 246 GT, na którym nie było nawet znaczka z czarnym koniem. Inżynierowie z Maranello jednak są pewni swego i twierdzą, że marka nic nie straci na elektryfikacji. Wręcz przeciwnie. Ferrari 296 GTB ma być jednym z modeli, które "dostarczają najwięcej frajdy z jazdy w całej gamie". Na pewno będzie imponować osiągami. V-szóstka wspomagana jest przez silnik elektryczny, a ich połączone siły dają łącznie 830 KM mocy i 740 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dużo. A nawet bardzo dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Ferrari 296 GTB wcale nie ma zauważalnej nadwagi spowodowanej dodatkowym silnikiem i akumulatorem. Waży 1470 kg.

Ferrari 296 GTB - osiągi

Producent podaje, że nowy model rozpędza się od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,9 sekundy. Dwusetka na liczniku to kwestia 7,3 s. Na wystarczająco długiej prostej bez problemu rozpędzi się do 330 km/h. Ferrari 296 GTB jest więc szybsze od F8 Tributo, co potwierdziło także na torze Fiorano, wykręcając czas 1m 21s, bijąc F8 o 1,5 sekundy. To hybryda ładowana z gniazdka, trzeba więc zadać pytanie o zasięg. Ferrari, zgodnie ze swoim DNA, wyraźnie skupia się przede wszystkim na osiągach. Umieszczony w podłodze akumulator (7,45 kWh) pozwala przejechać w trybie czysto elektrycznym około 25 km.

Ferrari 296 GTB
Ferrari 296 GTB fot. Ferrari
Ferrari 296 GTB
Ferrari 296 GTB fot. Ferrari


Co ważne, Ferrari 296 GTB pozostało samochodem tylnonapędowym, co w hybrydach wcale oczywiste nie jest. Ferrari podkreśla też, że nowe GTB dzięki krótkiemu rozstawowi osi jest zwrotne i bardzo pewne w ciasnych zakrętach. Kierowce mają wspierać nowe zaawansowane systemy, z Ferrari Side Slip Control, pomagający utrzymać kontrolowany poślizg, na czele. Znając markę na pewno wspomagacze będzie można odłączyć i samodzielnie zmierzyć się w ogromną mocą. W tym ma pomóc dopracowana w najdrobniejszym szczególe aerodynamika (360-kilogramowy docisk przy prędkości 250 km/h), precyzyjny układ kierowniczy, wyczynowe hamulce i opony. Dla fanów torowej jazdy przygotowano pakiet Asseto Fiorano, który odchudza auto (12 kg), dodaje opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R oraz jeszcze bardziej wyścigowe ustawienia wszystkich podzespołów samochodu.

Zobacz wideo
Więcej o: