W przypadku zielonej strzałki sprawdza się powiedzenie mówiące o tym, że punkt widzenia zależy od punktu widzenie. Co to oznacza? Dla kierowców zielona strzałka jest prawie jak zielone światło. Dla policji natomiast zdecydowanie bliżej jej do znaku "Stopu". Skutek? Kierowcy od lat ignorują zasady korzystania z dodatkowego światła na sygnalizatorze, a funkcjonariusze lawinowo wypisują mandaty. I to niemałe mandaty! Grzywna wynosi od 300 do 500 zł. Dodatkowo do konta kierowcy dopisanych jest 6 punktów karnych.
Zdarza się, że kierowcy wjeżdżają za sygnalizator po zgaśnięciu zielonej strzałki. W takim przypadku wykroczenie zostanie zakwalifikowane jako wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Mandat wynosi 500 zł i do konta kierowcy dopisywanych jest 6 punktów karnych.
Istnienie zielonej strzałki zostało usankcjonowane na mocy rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. To mówi wyraźnie, że pomimo pojawienia się sygnału czerwonego, kierowca może skręcić w prawo lub lewo. Zielona strzałka daje możliwość kontynuowania jazdy warunkowo - a warunkiem podstawowym jest zatrzymanie pojazdu przed sygnalizatorem lub linią zatrzymania. Nie chodzi o zwolnienie, a przepisy wyraźnie mówią o zatrzymaniu - identycznie jak w przypadku znaku "Stopu".
Oprócz sygnałów ogólnych oraz kierunkowych na skrzyżowaniu stosuje się sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, w postaci sygnału czerwonego ogólnego i zielonej strzałki skierowanej w lewo lub w prawo, nadawany przez sygnalizator S-2. Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. - rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r.
Jaki cel ma to zatrzymanie? W dużej mierze chodzi o bezpieczeństwo jazdy. Kierowca w ten sposób będzie się mógł upewnić, że przed pojazdami oczekującymi na sygnał zielony na pasach sąsiednich nie przechodzi właśnie pieszy lub nie przejeżdża rowerzysta. Kontynuując jazdę bez zatrzymania mógłby ich nie dostrzec. Poza tym w czasie zatrzymania może też ocenić jak wygląda sytuacja na drodze poprzecznej - która aktualnie ma pierwszeństwo przejazdu. Dzięki temu przekona się czy włączenie się do ruchu nie utrudni przejazdu innym pojazdom.