1 czerwca 2021 roku przyniósł pewną rewolucję na drogach. Otóż na mocy nowelizacji Prawa o ruchu drogowym piesi zyskali pierwszeństwo nie w momencie, w którym znajdą się już na pasach, a wtedy gdy dopiero na nie wchodzą. Skąd rozszerzenie uprawnień? Powodem są mało optymistycznie wyglądające statystyki. A te pokazują, że każdego roku niechronieni uczestnicy ruchu drogowego to przeszło 40 proc. ofiar wszystkich wypadków.
No dobrze, ale co właściwie nowe przepisy oznaczają dla prowadzących? Czy kierowcy mają w związku z nimi nowe obowiązki? Nie do końca. Bo tak naprawdę zawsze byli zobligowani do zachowania szczególnej ostrożności podczas przejeżdżania w rejonie pasów. Nowość? Tą bez wątpienia jest konieczność zmniejszenia prędkości w taki sposób, aby możliwe było bezpieczne zatrzymanie się w razie pojawienia się pieszego na przejściu.
W sytuacji, w której kierowca nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu, grozi mu mandat karny. Wykrycie wykroczenia przez funkcjonariuszy będzie oznaczać dla prowadzącego karę grzywny o wysokości 350 zł. Dodatkowo do jego konta dopisanych zostanie 6 punktów karnych. Co ważne, kara dotyczy nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu, ale i dopiero wchodzącemu na nie. To jednak nie koniec, bo w rejonie pasów kierowcy mogą teraz otrzymać mandat nie tylko za nieustąpienie pierwszeństwa.
Grzywna jest też realna w sytuacji, w której do przejścia dochodzi pieszy, a prowadzący nie zredukował prędkości - do czego obligują go przepisy. Wykroczenie zostanie zakwalifikowane jako stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Potencjalnie sytuacja może bowiem doprowadzić do wypadku. Skutek? Prowadzący musi liczyć się z mandatem wynoszącym od 20 do 500 zł. Co więcej, grzywna zostanie uzupełniona aż 6 punktami karnymi.
Oczywiście warto pamiętać o tym, że nowe przepisy choć zostały obwarowane dotkliwymi sankcjami, wcale nie muszą oznaczać intensywnych kontroli drogowych. Policja ma tak dużo obowiązków, że nie starczyłoby jej czasu na intensywne kontrolowanie sytuacji na przejściach dla pieszych. Czy to oznacza, że wykroczenie stanie się martwe? Z pewnością nie. Karani będą jednak ci prowadzący, którzy popełnią wykroczenie jadąc np. przed radiowozem, ewentualnie w czasie kontroli przesiewowych - prowadzonych np. przy użyciu dronów.