Przed każdym skrzyżowaniem w Polsce stoi znak B-34. Tylko jest niewidzialny

Piotr Kozłowski
Skrzyżowanie działa jak znak B-34 - odwołuje wcześniej określony znakiem limit prędkości, a oprócz tego siedem innych znaków zakazu. Ale są wyjątki. No i nie wszystko, co na pierwszy rzut oka wygląda na skrzyżowanie, faktycznie nim jest.

B-25, B-26, B-29, B-33, B-35, B-36, B-37 i B-38 - te znaki zakazu są odwoływane przez skrzyżowania. Innymi słowy, skrzyżowania odwołują:

  • zakaz wyprzedzania,
  • zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe,
  • zakaz używania sygnałów dźwiękowych,
  • ograniczenie prędkości wyznaczone znakiem (o wyjątkach piszemy poniżej),
  • zakaz postoju,
  • zakaz postoju w dni parzyste,
  • zakaz postoju w dni nieparzyste,
  • zakaz zatrzymywania się.

Od tej reguły są jednak wyjątki. Jeśli znak informujący o ograniczeniu prędkości jest prostokątny i znajduje się na białym tle, wówczas nie jest odwoływany przez skrzyżowania - obowiązuje w całej wyznaczonej strefie. To samo tyczy się sytuacji, w których pod tablicą informującą o początku terenu zabudowanego lub tej z nazwą miejscowości umieszczono klasyczny znak (okrągły) z limitem prędkości. Wówczas ustalony limit obowiązuje do miejsca, w którym stoi znak informujący o wyjeździe z terenu zabudowanego lub wyjazdu z miejscowości.

Zobacz wideo

Skrzyżowanie to nie zawsze skrzyżowanie

Nie wszystko, co na pierwszy rzut oka wygląda na skrzyżowanie, faktycznie nim jest. Prawo o ruchu drogowym bardzo dokładnie to określa.

Skrzyżowanie to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.

Skrzyżowaniem NIE są zatem:

  • miejsca, w których droga gruntowa łączy się z drogą asfaltową/betonową,
  • miejsca, w których droga główna łączy się z drogą do posesji,
  • miejsca, w których droga łączy się tylko z lewą jezdnią drogi dwujezdniowej,
  • miejsca, w których jezdnia krzyżuje się z wiaduktem (droga na wiadukcie nie tworzy skrzyżowania).

Innymi słowy, połączenie drogi publicznej z drogą wewnętrzną, gruntową, strefą ruchu czy dojazdem do posesji, nie jest skrzyżowaniem. Po minięciu wspomnianych rozwidleń dróg wymienione wcześniej znaki zakazu wciąż obowiązują.

Pierwszeństwo na skrzyżowaniach równorzędnych

Skrzyżowania, przy których nie stoją żadne znaki, są tak zwanymi skrzyżowaniami równorzędnymi. Powinien o tym wiedzieć każdy kierowca, stosując prostą zasadę - pierwszeństwo na takich skrzyżowaniach ma ten, kto znajduje się po prawej stronie.

Nie każdy ma jednak świadomość, że ta zasada obowiązuje również na rondach - jeśli przed rondem nie postawiono znaku "ustąp pierwszeństwa" (żółty trójkąt), to pierwszeństwo ma ten, kto wjeżdża na rondo, a nie ten, kto się na nim znajduje. Zdecydowana większość rond w Polsce jest zorganizowana inaczej (wjeżdżający na rondo musi ustąpić pierwszeństwa temu, kto na rondzie już się znajduje), ale warto o tej zasadzie pamiętać.

Więcej o: