Toyota Yaris GR wykonała kilka salt i wylądowała poza torem, a wyglądało, że się uda [WIDEO]

Toyota decydując się na wyścigi z modelem Yaris GR, musiała według wytycznych FIA wyprodukować 25 tys. sztuk drogowej wersji. Wygląda na to, że będą musieli wyprodukować jeszcze jeden egzemplarz.

Wyścigi samochodowe pełne są wgnieceń, kraks i wypadków. Wielu jest „cwaniaków", którzy mając napęd na wszystkie koła, próbowali się popisać. Są jednak takie dni na torach wyścigowych, gdzie każdy entuzjasta adrenaliny może własnym autem pojeździć na takim obiekcie – Trackday. Poniższe nagranie pochodzi właśnie z takiego wydarzenia:

 

Jak widać na wideo, Toyota Yaris GR wchodzi dosyć szybko w zakręt. Ten trzycylindrowy pojazd, z 279 KM mocy na pokładzie, w iście hollywoodzkim stylu wypada z trasy. Zaraz za zakrętem wydaje się, że kierowca jest w stanie opanować pojazd na wilgotnym torze, ale na jego nieszczęście łapie suchą nawierzchnię, łapie przyczepność, ale w tym wypadku zamiast spokojnie wyprowadzić auto na prostą, po prostu go wystrzeliwuje w powietrze.

Yaris GR wykonuje kilka salt, wszystko może by wyglądało mniej dramatycznie, gdyby na poboczu byłą trawa… ale był żwir, który również był wystrzeliwany po tym jak auto kilka razy dotknęło podłoża. Wreszcie się zatrzymał i wyglądało na to, że raczej osoba kierująca nie powinna wyjść z tego cało. Nie widać też wychodzącego kierowcy. Jednak opis pod filmem wyraźnie wskazuje, że udało się przeżyć.

 

Drugi film na tym kanale, złożony ze zdjęć, pokazuje skalę zniszczeń Yarisa. Widać, że auto raczej ma już swoje dni świetności za sobą i o ile startuje to będzie musiało dochodzić długo do siebie.

Zobacz wideo
Więcej o: