Już nie podjedziesz na metr od rowerzysty. Koniec z jazdą "na gazetę". Zmiany są już w Sejmie - informowaliśmy na początku maja na łamach Moto.pl. Nowe przepisy miały skończyć z sytuacjami, w których kierowcy, wyprzedzając rowerzystów, zostawiają ledwie kilkadziesiąt centymetrów wolnej przestrzeni między samochodem a rowerem (to jest właśnie tzw. jazda "na gazetę").
5 maja poselski projekt zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym trafił do prac w komisjach. To miał być kolejny etap walki o większą przestrzeń dla rowerzystów na drogach. Projekt ustawy zwiększa wymaganą odległość między samochodem a wyprzedzanym rowerzystą i motocyklistą. Obecnie minimalna odległość od wyprzedzanego rowerzysty czy motocyklisty wynosi 1 metr. Kluczowe jest słowo "minimalna", bo czasem, np. w wietrzne dni czy na drodze z licznymi nierównościami, odległość ta powinna być większa, bo rowerzysta może wykonywać niespodziewane manewry. Poselski projekt przewidywał zwiększenie tej odległości do 1,5 m.
Kiedy wydawało się, że czytania w komisjach będą tylko kolejnym etapem prac legislacyjnych, niespodziewanie projekt odrzucono już po pierwszym czytaniu. Wiceminister w resorcie infrastruktury Rafał Weber przedstawił stanowisko rządu w tej sprawie. Jego zdaniem kluczowe dla bezpieczeństwa rowerzystów na drogach jest ich odseparowanie od kierowców. Dlatego - zdaniem wiceministra Webera - rząd dokłada wszelkich starań, by inwestycje w tym zakresie były realizowana na jak największą skalę.
Należy skupić się na egzekwowaniu obecnie obowiązujących przepisów. Odległość jednego metra to odległość zupełnie wystarczająca do tego, aby rowerzysta czuł się bezpiecznie, i z drugiej strony - by kierowca pojazdu (...) mógł swobodnie go wyprzedzić. (...) Musimy skupić się też na wzmacnianiu świadomości kierowców i rowerzystów w zakresie bezpiecznej odległości
- mówił Weber, tłumacząc odrzucenie nowelizacji.
Póki co prawo nie zadba dodatkowo o bezpieczeństwo rowerzystów, dlatego warto pamiętać o kilku zasadach, które minimalizują ryzyko kolizji z rowerzystą:
Polskie prawo przewiduje kary dla rowerzystów, którzy nie przestrzegają podstawowych zasad jazdy na rowerze i narażają tym na niebezpieczeństwo innych. Chronieni są zwłaszcza piesi, ale to nie powinno dziwić. Pieszy jest słabszy i bardziej zagrożony w wypadkach nie tylko z samochodami. Rozpędzony rower również może mu wyrządzić krzywdę, a prawo ma przecież chronić słabszych. Poniżej kilka wykroczeń, za które rowerzysta może otrzymać mandat: