Jaki alkomat kupić? Czy dobry jest tani i czy tanie są dobre?

Sobotnie spotkanie i niedzielny wyjazd? Taki scenariusz zna każdy z kierowców. Przed zajęciem miejsca w aucie należy jednak zbadać się alkomatem. Tak dla pewności. Czy warto mieć alkomat w domu? Jak najbardziej. Jaki alkomat kupić? To sprawdzimy.

Zawsze może się zdarzyć, że dzień po spotkaniu towarzyskim, kierowca będzie musiał usiąść za kółkiem. Jeżeli dzień wcześniej przesadził z alkoholem, w pierwszej kolejności powinien upewnić się, że może już prowadzić auto. W jaki sposób? Może kupić za kilka złotych w sklepie jednorazowy tester. Warto pamiętać jednak o tym, że pomiar wykonany przy jego pomocy jest raczej... orientacyjny. Aby precyzyjnie zbadać poziom alkoholu w wydychanym powietrzu, prowadzący powinien skorzystać z pomocy służb. Kierowcy mogą badać się alkomatem na komisariatach policji i straży miejskiej.

Ile kosztuje osobisty alkomat?

Badanie wykonane na komendzie jest darmowe. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy prowadzący ma dość daleko do najbliższej jednostki policji. Jak uniknąć tego typu problemów? Remedium jest zakup osobistego alkomatu. Ile kosztują alkomaty? Ich ceny startują już od kilkudziesięciu złotych. Za zaawansowane urządzenie trzeba zapłacić nawet półtora do dwóch tysięcy złotych. Wybór rynkowy jest naprawdę szeroki. Wielu kierowców zacznie się zatem zastanawiać nad tym, jaki alkomat kupić. Poszukajmy odpowiedzi na to pytanie.

Zobacz wideo Zielona Góra. Policyjny pościg za kierowcą. 17-latek miał 1,7 promila alkoholu w organizmie

Jaki alkomat kupić? Przede wszystkim elektrochemiczny!

Bardzo ważną rzeczą w przypadku alkomatu jest rodzaj pomiaru. Dokładność i powtarzalność badania gwarantują np. sensory elektrochemiczne. To najnowszy krzyk na rynku. Mniej dokładne, ale i starsze są sensory półprzewodnikowe. Czemu ustępują miejsca nowszemu typowi? Bo alkomat półprzewodnikowy wymaga kalibracji co pół roku, a do tego jego tolerancja błędu sięga 20 proc. A tak duży margines może oznaczać utratę prawa jazdy… Po drugie należy kupować przede wszystkim urządzenia wyprodukowane przez sprawdzone marki.

Alkomat zamówiony na chińskim portalu aukcyjnym bez wątpienia będzie miał atrakcyjną cenę. Nie można jednak wierzyć w jego reklamę - wartości zapisane w ulotce dotyczące miarodajności często nie mają żadnego oparcia w realnie wykonanych badaniach. Takie urządzenia to zabawki! Skąd wiedzieć jaka marka alkomatu jest znana? Oczywiście kierowca może nie mieć o tym zielonego pojęcia. Na szczęście z pomocą przyjdą mu opinie zapisane w sieci oraz fora internetowe, na których kierowcy wymieniają się doświadczeniami.

Alkomat należy dobrać do możliwości, ale i… potrzeb!

Co jeszcze jest ważne? Aby wybrać właściwy alkomat należy też zastanowić się nad roczną ilością badań. Wskazanie szacunkowej liczby jest kluczowe z punktu widzenia kalibracji urządzenia - którą należy powtarzać co określoną ilość cykli pracy. Jeżeli kierowca będzie wykorzystywać alkomat także jako gadżet imprezowy do badania poziomu upojenia alkoholem, spokojnie powinien założyć roczną ilość cykli ma poziomie 200 - 300. Z drugiej strony do prywatnego użytku nie ma co kupować urządzeń, które oferują możliwość przeprowadzenia 5000 badań w roku. Powód? Są po prostu drogie!

Bardzo tanie alkomaty nie są dobre. Z drugiej strony kierowca wcale nie musi kupować najdroższych alkotestów dostępnych na rynku, bo po prostu ich… nie potrzebuje. Kluczem do zakupu właściwego urządzenia jest zatem analiza potrzeb i rynkowej oferty. Skutek? Posiadanie optymalnie dobranego alkomatu nie obciąży przesadnie budżetu i sprawi, że prowadzący po każdym spotkaniu towarzyskim będzie się mógł upewnić, że może już zasiąść za kółkiem. I co ważne, zrobi to w sposób miarodajny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.