Kamerki samochodowe z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością. W efekcie dziś można je kupić wszędzie - w sieci, w sklepach z elektroniką, a nawet supermarketach. Ceny? Te startują już od kilkudziesięciu złotych, przy czym model oferujący dobrą jakość obrazu można kupić już za jakieś 80 - 100 zł. Czemu kierowcy montują kamerki samochodowe? Podstawowy powód jest jeden. Chodzi o monitorowanie jazdy - tak, żeby w razie wystąpienia kolizji lub np. uderzenia kamienia w szybę móc udowodnić winę innego kierowcy. Poza tym monitorowanie jazdy to też obserwowanie zachowań pozostałych prowadzących - coraz częściej agresywnych zachowań warto dodać.
Z kamerką samochodową nie ma dużego problemu. Wystarczy kupić urządzenie, zamontować na przedniej szybie, a następnie podłączyć do źródła prądu. Tylko czy kamerki samochodowe są w Polsce legalne? Co do zasady tak. Chociaż są pewne aspekty prawne, o których kierowcy zapominać nie mogą. O czym mowa? Przede wszystkim kluczem są dane osobowe - a dane osobowe to takie, które pozwalają na precyzyjne zidentyfikowanie konkretnego człowieka.
Całe szczęście znaczenie danych osobowych w przypadku kamerek samochodowych dotyczy przede wszystkim przypadków, w których kierowca chciałby opublikować nagranie w sieci. Na użytek własny nie znajdują żadnego odniesienia. A więc co należy zrobić przed udostępnieniem filmiku z kamerki samochodowej? Po pierwsze trzeba usunąć wszystkie te elementy, które pozwalają na identyfikację konkretnej osoby (np. zamazać twarz). Warto zamazać również numer rejestracyjny. Nie, nie należy on do zbioru rozumianego jako dane osobowe. Mimo wszystko wskazuje konkretny pojazd. A to może oznaczać, że publikacja wideo zakończy się dla kierowcy pozwem o naruszenie dóbr osobistych od właściciela nagranego samochodu.
Kamerki samochodowe w Polsce są legalne. Nielegalne mogą być jednak zachowania kierowców. Jeżeli prowadzący na potrzeby zgłoszenia na policję postanowi zdobyć dowód, że pojazd jadący przed nim drastycznie przekroczył dozwoloną prędkość, powinien pamiętać o tym, że sam też ją może przekroczyć. A to oznacza, że podlega dokładnie takiej samej odpowiedzialności. Skutek? Jest duże prawdopodobieństwo, że po zgłoszeniu otrzyma od funkcjonariuszy mandat i punkty karne - identycznie jak prowadzący, którego zarejestrował na nagraniu.
Polska ma dość liberalne przepisy jeżeli chodzi o kamerki samochodowe. Warto jednak pamiętać o tym, że nie we wszystkich krajach europejskich ich używanie jest dopuszczone. Kamerki samochodowe są nielegalne np. w Austrii, Portugalii czy Luksemburgu. Kary? Te mogą być naprawdę dotkliwe. Kierowca samochodu wyposażonego w kamerkę zatrzymany przez austriacką policję powinien liczyć się z grzywną dochodzącą do 10 tys. euro. Czy wystarczy kamerkę zdjąć podczas jazdy przez dany kraj? W Luksemburgu tak, w Austrii już nie. Tam przepisy zabraniają nawet posiadania tego typu urządzeń.