Kto się spieszy, ten dwa razy traci. Właściciel Kii chyba o tym zapomniał [WIDEO]

Czasem nie warto pchać się, jeśli zaraz wszystko może pójść gładko. Najwyraźniej właściciel Kii z nagrania miał bardzo ważny powód.

Jak widać na nagraniu z kamery pokładowej innego auta, kierowca czerwonej Kii musiał wyraźnie bardzo się spieszyć, za co karma szybko go spotkała. Nie miał czasu stać w sznurku pojazdów do skrętu w lewo.

 

Niby nic nadzwyczajnego, wiele osób tak robi. Nawet trudno powiedzieć czy złamał przepisy w ten sposób, gdyż, jeśli uznać, że nie jechał po rozjeżdżonym pasie zieleni to wszystko jest w porządku. Obojętnie jak to było, kierowca próbując wyminąć ciąg pojazdów wpadł w dziurę wypełnioną błotem i wodą. Niestety dla niego okazała się to przeszkoda nie do pokonania. Ugrzązł i nie mógł wyjechać. Na nagraniu widać również jak w pewnym momencie pojazdy przemieszczają się i kierowca gdyby tylko chwilę poczekał byłby w stanie pojechać w dalszą podróż.

Stare powiedzenie mówi, że kto się spieszy, ten dwa razy traci. Kierowcę dopadła karma, a na domiar złego jeszcze wyrzucił papierosa przez okno, co jest zaśmiecaniem. O dalszych losach czerwonej Kii nie ma informacji.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.