Kupując nowe auto większość właścicieli chce by wyglądał jak najlepiej. Bez odprysków, bez skaz i bez rdzy. Obecnie z tym ostatnim jest już dosyć łatwo, gdyż auta w dużej mierze są budowane z elementów, które po prostu nie mogą zardzewieć. Są jednak osoby, dla których ruda dama jest czymś pożądanym, np. dla właściciela Land Rovera Defendera, który zgłosił się do belgijskiej firmy Niels van Roij Design.
Belgijski konstruktor zasłynął z przerobienia Rolls’Royce’a Wraitha i Tesli Model S na wersję Shooting Brake. W Defenderze dodał skorodowane wloty powietrza po bokach i panele na masce. Całość swojej kompozycji uzupełniono o 22-calowe kute felgi Black Crow, a inne elementy wyposażenia mogą być dostępne w różnych wykończeniach. Firma może nałożyć cienką warstwę aluminium, tytanu, mosiądzu, brązu, cynku lub złota na wszystkie rodzaje metalu, wewnątrz, jak i na zewnątrz, które zachowają swoje właściwości przez 20 lat.
Zardzewiałe elementy zewnętrzne i koła to nie jedyne zmiany. Firma również lekko zmodyfikowała wnętrze auta. Fotele, część deski rozdzielczej, konsola środkowa, podłokietnik, wypełnienia drzwi i kierownica zostały wyściełane brązową skórą i połączone wstawkami z włókna węglowego.
Land Rover Defender w tej wersji jest częścią większego projektu o nazwie Valiance.