Import używanych aut w kwietniu wystrzelił. To było jednak pewne. Tak jak wiek i modele

Aż 152,4-procentowy wzrost zaimportowanych samochodów w kwietniu 2021 r. w porównaniem z kwietniem 2020 r. wygląda imponująco. Pamiętajmy jednak, że rok temu Europę sparaliżował w zeszłym roku lockdown. Znacznie mocniejszy niż teraz.

Ile samochodów używanych ściągnęliśmy nad Wisłę w 2021 r.?

Zeszłoroczny lockdown sparaliżował branżę motoryzacyjną na dobre trzy miesiące. Niezależnie, czy patrzymy na rynek samochodów nowych czy używanych, to marzec, kwiecień i maj były praktycznie martwe, a rynek zaczął się odbijać gdzieś w okolicach czerwca. Dotyczy to także importu samochodów używanych. W kwietniu 2021 r. zarejestrowano nad Wisłą 81 413 zaimportowanych aut osobowych i pojazdów o DMC do 3,5 tony. Rok do roku to wzrost aż o 152,4 proc., ale do tej wartości trzeba podejść z dystansem.

Przez pierwsze cztery miesiące roku do Polski ściągnięto 308 947 samochodów, czyli o 24,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2020. IBRM SAMAR w swoim raporcie podaje, że wzrosty liczby rejestracji odnotowano we wszystkich województwach.

Zobacz wideo Piekoszów. 43-latek za kierownicą hyundaia celowo potrącił swojego znajomego i uciekł

Ile lat mają ściągane do Polski samochody?

Nie da się ukryć, że do Polski przyjeżdżają przede wszystkim leciwe samochody, a ich wiek powoli, ale konsekwentnie wzrasta. W 2021 r. to równe 12 lat, a w samym kwietniu - 12 lat i miesiąc. Roczniki 2006, 2007, 2008 i 2009 odpowiadają za 1/3 wszystkich rejestracji. Średni wiek jest najwyższy w samochodach z silnikami benzynowymi i wynosi 13 lat i 2 miesiące. W przypadku diesli to 10 lat i 10 miesięcy.

W danych dotyczących importu widać systematycznie słabnące zainteresowanie silnikami wysokoprężnymi. Samochody z napędem Diesla w kwietniowym imporcie aut osobowych stanowią 42,3 proc.

- czytamy w raporcie IBRM. W skali całego 2021 r. ich udział jest wyższy i sięga 47,22 proc. Silniki benzynowe stanowią 52,58 proc. całego importu. Napędy alternatywne stanowią trudny do zauważenia margines.

Niemcy, Berlin. Polacy przyjeżdżają kupować samochody do jednego z największych autokomisów przy Teilestrasse.
Niemcy, Berlin. Polacy przyjeżdżają kupować samochody do jednego z największych autokomisów przy Teilestrasse. Lech Muszynski/REPORTER

Jakie samochody ściągamy do Polski? Te same od lat

Zmieniają się roczniki i generacje, ale nie marki i modele. Osoby interesujące się polskim rynkiem hity importu mogą wymieniać w ciemno, a pewnie i bez większego problemu udałoby im się podać dobrą kolejność. W 2021 r. najwięcej ściągnęliśmy aut następujących marek:

  1. Volkswagen – 31 856 szt.
  2. Opel – 31 045 szt.
  3. Ford – 28 518 szt.
  4. Audi – 24 523 szt.
  5. Renault – 20 345 szt.
  6. BMW – 17 528 szt.
  7. Peugeot – 16 223 szt.
  8. Citroen – 14 608 szt.
  9. Mercedes – 13 974 szt.
  10. Fiat – 10 672 szt.

Tak prezentuje się podział na konkretne modele:

  1. Audi A4 – 9 207 szt.
  2. Opel Astra – 8 523 szt.
  3. Volkswagen Golf – 7 986 szt.
  4. BMW 3 – 6 581 szt.
  5. Audi A3 – 5 516 szt.
  6. Opel Corsa – 5 159 szt.
  7. Ford Focus – 5 042 szt.
  8. Volkswagen Passat – 4 849 szt.
  9. Ford Fiesta – 4 538 szt.
  10. Audi A6 – 4 409 szt.

Z Niemiec jak zwykle najwięcej, coraz mniej z Wysp

Prawie 60 proc. wszystkich samochodów zaimportowaliśmy z Niemiec, ale to już tradycja. Używane auta trafiają do nas głównie od zachodnich sąsiadów. Spory udział mają także Francja, Belgia oraz Holandia. Wyraźnie spadł za to import z Wielkiej Brytanii (-18,1 proc.) i to jedyny kraj z Top20, przy którym widać minus.

  1. Niemcy – 179 895 szt. (+29,4 proc.)
  2. Francja – 32 870 szt. (+27,4 proc.)
  3. Belgia – 20 285 szt. (+16,8 proc.)
  4. Holandia – 13 191 szt. (+24,4 proc.)
  5. Stany Zjednoczone – 10 672 szt. (+9,0 proc.)
  6. Włochy – 10 464 szt. (+16,2 proc.)
  7. Szwajcaria – 8 259 szt. (+24,1 proc.)
  8. Austria – 7 683 szt. (+25,5 proc.)
  9. Dania – 6 441 szt. (+2,2 proc.)
  10. Szwecja – 5 904 szt. (+7,6 proc.)
Więcej o: