Już nie podjedziesz na metr od rowerzysty. Koniec z jazdą "na gazetę". Zmiany są już w Sejmie

Piotr Kozłowski
Projekt zmian w prawie, o które od lat walczą organizacje zrzeszające rowerzystów, trafił do prac w komisjach. Posłowie chcą nim zwalczyć jazdę "na gazetę".

5 maja poselski projekt zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym trafił do prac w komisjach. To kolejny etap walki o większą przestrzeń dla rowerzystów na drogach. Projekt ustawy ma zwiększyć wymaganą odległość między samochodem a wyprzedzanym rowerzystą i motocyklistą.

Większa odległość od rowerzystów

Najważniejszą zmianą proponowaną przez grupę posłów jest ta dotycząca art. 24 ust. 2, który miałby uzyskać brzmienie:

Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1,5 m.

Obecnie minimalna odległość od wyprzedzanego rowerzysty czy motocyklisty wynosi 1 metr. Kluczowe jest słowo "minimalna", bo czasem, np. w wietrzne dni czy na drodze z licznymi nierównościami, odległość ta powinna być większa, bo rowerzysta może wykonywać nieprzewidywalne manewry. Za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi mandat w wysokości 300 zł. To, jak kierowcy powinni zachowywać się względem rowerzystów, bardzo szczegółowo opisaliśmy w tym tekście: Kodeks kierowcy.

Jak posłowie uzasadniają projekt ustawy (zapisy oryginalne)? 

  • Proponowane zwiększenie minimalnego odstępu z 1 m do 1,5 m powinno doprowadzić do poprawy sytuacji na drogach.
  • Zagrożenie dla rowerzystów bierze się z nieprzestrzegania przepisów przez kierowców. Z danych Policji wynika, że większość zmotoryzowanych jeździ 10 czy 20 km/h szybciej od limitu, co ma związek z tym, że takie wykroczenie nie wiąże się z groźbą nałożenia wysokiego mandatu. Niestety bardzo często kierowcy również tak zachowują się, jeżeli chodzi zachowanie bezpiecznego odstępu od rowerzysty przy wyprzedzaniu czy wymijaniu na wąskich drogach. Kierowcy w sposób szczególny skracają ten odstęp, niekiedy zmniejszając go do 50 cm, a nawet mniej, jadąc na tzw. "gazetę" (czyli w odległości mniejszej niż pół metra - red.).
  • W Polsce najczęściej szerokość pasa ruchu, w zależności od klasy drogi, mieści się w przedziale od 2,5 m do 3,75 m. Możliwości nadużycia obowiązującej odległości jest znaczne, a liczba wypadków potwierdza, że odległość ta winna zostać zgodnie z obecnymi trendami w innych krajach zwiększona.

Posłowie powołują się na przykład Niemiec, w których minimalna odległość od wyprzedzanego jednośladu w terenie zabudowanym wynosi 1,5 m, a poza terenem zabudowanym - 2 m. Ich zdaniem zmiana poprawi bezpieczeństwo i kulturę na drogach. Posłowie proponują, by ustawa weszła w życie po 60 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, dlatego raczej nie należy spodziewać się jej wejścia w życie w te wakacje. 

Jak uniknąć kolizji z rowerzystą?

Jest kilka prostych zasad, których przestrzeganie pozwoli zminimalizować ryzyko kolizji z rowerzystą.

  1. Dojeżdżasz do skrętu? Obserwuj chodnik i ścieżkę rowerową. Zorientujesz się w sytuacji i dasz sobie czas na reakcję.
  2. Włącz kierunkowskaz i zwolnij. Rowerzysta musi wiedzieć, że chcesz skręcić.
  3. Bezpośrednio przed skrętem w prawo dokładnie skontrolujmy prawe lusterko i odwróćmy się w prawo, aby sprawdzić martwe pole naszego pojazdu. To właśnie z prawej strony czyha niebezpieczeństwo.
  4. Jeśli skręcasz w lewo, to dwa razy spójrz właśnie w lewo. To analogiczna sytuacja.
  5. Poszukaj kontaktu wzrokowego z rowerzystą. Musisz być pewny, że cię widzi.
  6. Kluczowe jest także odpowiednie ustawienie lusterek. Kierowca powinien widzieć w nich fragment obrysu samochodu. Dzięki temu może upewnić się, że za tylnymi słupkami pojazdu nie powstanie martwe pole – w nim mógłby znaleźć się rowerzysta).,
Zobacz wideo Chłopczyk na rowerku wjechał wprost pod nadjeżdżający pojazd. Trafił do szpitala

Rowerzyści nie są bezkarni

Polskie prawo przewiduje kary dla rowerzystów nie przestrzegających podstawowych zasad jazdy na rowerze i narażających tym na niebezpieczeństwo innych. Chronieni są zwłaszcza piesi, ale to nie powinno dziwić. Pieszy jest słabszy i bardziej zagrożony w wypadkach nie tylko z samochodami. Rozpędzony rower również może mu wyrządzić krzywdę, a prawo ma przecież chronić słabszych. Wybraliśmy kilka najważniejszych mandatów:

  • Naruszenie obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić - 50 zł.
  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na drodze dla rowerów i pieszych - 50 zł.
  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym. Dotyczy to przejeżdżania przez chodnik, drogę dla pieszych albo podczas jazdy po placu, na którym ruch pieszych i rowerów jest nieuregulowany znakami - 350 zł.

Rowerzysta musi się także na drodze zachowywać odpowiedzialnie i swoim zachowaniem nie prowokować niebezpiecznych sytuacji. Wiele mandatów znają na pewno kierowcy, niektóre powstały tylko z myślą o rowerzystach. Ich cel jest jednak jeden - wyeliminować brawurę.

  • Jazda rowerem obok innego uczestnika ruchu utrudniająca poruszanie się innym uczestnikom ruchu - 200 zł.
  • Przejazd rowerem na czerwonym świetle -100 zł.
  • Wyjeżdżanie na przejeździe dla rowerzystów bezpośrednio pod jadący pojazd - 150 zł.
  • Zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni pasa ruchu - 150 zł.
  • Niezatrzymanie się przed znakiem STOP - 100 zł.
  • Utrudnianie lub tamowanie ruchu - 100-300 zł.
  • Hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie - 100-300 zł.
  • Nieopuszczenie śluzy rowerowej, gdy możliwe jest kontynuowanie jazdy - 50 zł.
Więcej o: