Cadillac Escalade nigdzie się nie wybiera do 2029 r. Co będzie dalej zdradza Lyriq

Cadillac Escalade to SUV-gigant, którego kochają Amerykanie, a w Europie wzbudza sensację swoją masywną sylwetką i ogromnymi rozmiarami. Jego dni są policzone, ale zostało ich jeszcze całkiem sporo.

Nowy Cadillac Escalade - wymiary, silniki

Nowy Cadillac Escalade to SUV w amerykańskim stylu i rozmiarze. Już zwykła wersja, która ma 5382 mm długości i 3407 mm rozstawu osi jest wyraźnie większa od dwóch SUV-ów gigantów dostępnych w europejskich salonach, BMW X7 i Mercedesa GLS. W ofercie znajdzie się jednak jeszcze przedłużona wersja ESV, której długość to aż 5766 mm. Escalade na pokład zabierze siedem osób, a za ich plecami całkiem sporo bagażu. W wersji "krótkiej" - 722 l, a w przedłużonej - 1214 l.

Co pod maską? Na premierę do wyboru będą dwie jednostki napędowe. Oczywiście nie zabraknie dużej V-ósemki o pojemności 6,2 litra, która zaoferuje kierowcy 420 KM mocy (523 Nm). W ofercie dostępny będzie także rzędowy, sześciocylindrowy diesel 3.0 o mocy 277 KM (623 Nm). Oba silniki łączone są z 10-stopniowym automatem. Standardowo Escalade to samochód tylnonapędowy, ale SUV-a oczywiście można wyposażyć w napęd na cztery koła.

Cadillac Escalade 2021Cadillac Escalade 2021 fot. Cadillac

Imponujące wnętrze

W naszej galerii znajdziecie sporo zdjęć nowego Cadillaca Escalade, nie będziemy więc rozpisywać się o stylistyce modelu. Znacznie ciekawsze bowiem jest wnętrze, w którym Amerykanie chwalą się nowościami, "których nie ma nikt w branży".

To choćby zakrzywiony, aż 38-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 4K, który ciągnie się przez cały samochód. Został podzielony na trzy ekrany - komputer pokładowy, wirtualne zegary i prawie 17-calowy wyświetlacz w konsoli centralnej. Cadillac jako pierwszy korzysta także z zaawansowanego systemu audio z technologią AKG, na który składa się aż 36 głośników i trzy wzmacniacze. Amerykanie chwalą się także zaawansowanym adaptacyjnym tempomatem Super Cruise, który montują jako pierwsi w segmencie tak dużych, luksusowych SUV-ów. Nie tylko utrzymuje Escalade'a w pasie ruchu i dostosowuje prędkość do znaków i ruchu na drodze, ale potrafi także zmieniać pasy i nie wymaga, żeby kierowca trzymał ręce na kierownicy.

Cadillac EscaladeCadillac Escalade fot. Cadillac

Przyszłość Cadillaca Escalade

Nowy Cadillac zadebiutował z dwoma spalinowymi silnikami z sześcioma i ośmioma cylindrami. Cadillac to jedna z wielu marek, która zapowiada, że w najbliższym czasie zacznie produkować samochody elektryczne i to one staną się trzonem oferty. "Auto News" donosi jednak, że przez najbliższe lata fani ogromnego SUV-a mogą spać spokojnie. Escalade ze spalinowymi jednostkami (także mocnym V8) ma znajdować się w produkcji aż do 2029 r. Dlaczego akurat do tego roku? Cadillac zapowiedział, że od 2030 r. chce produkować tylko elektryczne samochody. O ile nic się nie zmieni, to w 2029 r. z fabryk marki wyjadą ostatnie klasyczne modele. Od 2030 r. Cadillac chce się stać marką "EV-only".

Czy to oznacza, że Cadillac Escalade zniknie w ogóle z rynku? Możliwe, ponieważ amerykańskie media donoszą, że już w 2023 r. zaprezentowany zostanie w pełni elektryczny SUV o rozmiarach Escalade i Escalade ESV. W tym samym roku pierwsze egzemplarze mają podobno opuścić fabrykę Factory Zero w Detroit i trafić do kierowców. Oba modele, spalinowy Escalade i jego elektryczny odpowiednik, będą sprzedawane równolegle. Im bliżej 2030 r., tym większy nacisk będzie kładziony na elektryka. Co stanie się po tej dacie z kultowym Escalade jeszcze nie wiemy, ale nie wydaje się, by General Motors chciało rezygnować z tak rozpoznawalnej nazwy. Zapewne jeszcze powróci.

Zobacz wideo Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie

Cadillac Lyriq, czyli rok 2030 jest coraz bliżej

Modelem, który rozpocznie transformację Cadillaca w producenta samochodów elektrycznych będzie Lyriq, który został zaprezentowany w tym miesiącu, a producent opisuje go jako "Lyriq 2023". W amerykańskiej nomenklaturze oznacza to, że Lyriq na drogi wyjedzie w 2022 r. Nowy SUV będzie powstawał w fabryce Spring Hill w Tennessee, a we wrześniu otwarte zostaną zamówienia. Cadillac podaje, że wyjściową ceną na początek ustalono na poziomie 59 990 dolarów.

Cadillac Lyriq mierzy 4996 mm długości, 1977 mm szerokości, 1623 mm wysokości, a rozstaw osi to imponujące 3094 mm. Producent jest oszczędny w podawaniu osiągów i wielu szczegółów technicznych, ale pochwalił się, że akumulatory mają mieć aż 100 kWh pojemności, a to przełoży się na 483 km zasięgu. Podobno "realnego". Sporo miejsca na prezentacji poświęcono technologii szybkiego ładowania 190 kW DC - odpowiednio szybka ładowarka doda do zasięgu 122 km po dziesięciu minutach, a po 30 - nawet 314 km. Elektryczny Cadillac zadebiutuje w wersji z napędem na tył i około 340-konnym silnikiem. Z czasem do oferty dołączą odmiany AWD. Więcej szczegółów Amerykanie ogłoszą bliżej rynkowej premiery.

Cadillac LyriqCadillac Lyriq fot. Cadillac

Cadillac LyriqCadillac Lyriq fot. Cadillac

Cadillac LyriqCadillac Lyriq fot. Cadillac

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.