Komunikat na żółtym znaku "Zgnilec amerykański pszczół. Obszar zapowietrzony" brzmi niepokojąco i budzi sporo pytań. Co to jest? Czy powinno mi to coś mówić? Czy można bezpiecznie wyjść z samochodu? Tak dziwny znak musi budzić wątpliwości kierowców, ale spokojnie. To wcale nie jest komunikat dla zmotoryzowanych. Znaki informujące o zgnilcu amerykańskim znowu zaczęły się pojawiać w Polsce. Powyższe zdjęcie zrobiliśmy pod Warszawą, ale takie oznakowanie pojawia się cyklicznie w całym kraju.
Żółte znaki informują pszczelarzy o groźnej chorobie pszczół. Tablice informujące o obszarze zapowietrzonym zostaną zdjęte, gdy inspektorzy weterynaryjni nie stwierdzą kolejnych zarażonych uli w danym obszarze.
Nic. - Tablice, które są przy drogach, ostrzegają pszczelarzy, że na ten teren nie można wwozić ani wywozić rodzin pszczelich, bo to jest choroba bardzo zakaźna. Kierowcy nie mają prawa się tym przejmować i tego bać, tylko mają się bać pszczelarze - komentował w zeszłym roku Marek Boroski, prezes Mazowieckiego Związku Pszczelarzy w Warszawie, kiedy w wakacje zgnilec zaatakował kilka mazowieckich powiatów.
Zgnilec amerykański jest chorobą bakteryjną atakującą pszczoły. Powoduje wymieranie czerwiu w plastrach. Zarażone larwy zamierają w zasklepionej komórce, a później gniją. Robotnice usuwają martwy czerw z ula, ale przenoszą bakterie do pokarmu, którym karmią zdrowe larwy. Ule w szybkim tempie zostają zainfekowane przez ogniska bakterii, a następnie - w związku z przemieszczaniem się osobników - choroba atakuje całą populację pszczół na danym terenie. Z uwagi na brak skutecznych środków leczniczych, roje dotknięte bakterią w przeważającej większości są uśmiercane. Więcej o chorobie przeczytacie w tym miejscu: Uwaga, zgnilec amerykański! Pszczoły zagrożone.
W przypadku wczesnego wykrycia choroby możliwe jest uratowanie pszczół. Pali się wtedy tylko zaatakowane plastry, a rodzinę przesiedla do nowego ula
- wyjaśniał "Wyborczej" Michał Drewnicki z urzędu marszałkowskiego, kiedy zgnilec jakiś czas temu zaatakował pszczoły na terenie województwa Małopolskiego w trzech powiatach: nowosądeckim, limanowskim i krakowskim. Choroba i żółte znaki pojawiają się w całej Polsce.
Urzędnicy uspokajają, że miód zarażony zgnilcem nie jest szkodliwy dla ludzi. Choroba nie atakuje także innych owadów i zwierząt.